Międzynarodowa Federacja Judo pod koniec kwietnia ogłosiła, że sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli brać udział w organizowanych przez federację zawodach.
Więcej o tym pisaliśmy -->> Skandaliczna decyzja kolejnego związku sportowego ws. Rosjan. I jeszcze to tłumaczenie
Już wtedy tłumaczenie IJF było kuriozalne. Teraz jednak prezes federacji Marius Vizer udowodnił, że gra w zupełnie innej lidze absurdu.
Jego słowa po MŚ w Dosze są szokujące. W jego opinii przywrócenie Rosjan i Białorusinów do międzynarodowej rywalizacji... chroni ich życie. Zdaniem Vizera decyzja IJF skutkuje tym, że nie poszli oni na front.
ZOBACZ WIDEO: "Teraz będę bił z lepy". Andrzej Grzebyk zabawił się w Conora McGregora
- IJF chroni życie, utrzymując rosyjskich sportowców z dala od wojny - przyznał cytowany przez portal insidethegames.biz. Dodajmy, że w mistrzostwach świata finalnie udział wzięło dwóch judoków z Białorusi i 17 z Rosji.
Warto jednak dodać, że ze zgłoszonej przez rosyjską federację listy zawodników nie wszyscy zostali dopuszczeni do udziału w MŚ. Szczegóły znajdziesz -->> TUTAJ.
- Obecność rosyjskich sportowców w tym sporcie jest dla mnie dowodem na to, że trzymają się z daleka od wojny, ponieważ mogli wybrać pójście na front. Zdecydowali się jednak pozostać w sporcie, będąc częścią naszej rodziny judo. I dlatego są mile widziani - dodał Vizer i przy okazji stwierdził, że ich zachowanie w Katarze było wzorowe.
- Odrzucając ich, wysyłamy ich na front. Naszą decyzją chronimy życie ludzi po obu stronach - przyznał mając na myśli i Rosjan, i Ukraińców.
- Będziemy stale wspierać Ukrainę, ale jesteśmy przeciwni dyskryminacji - zakończył wątek Rumun z austriackim paszportem, który na czele Międzynarodowej Federacji Judo stoi od 2007 roku.
Dodajmy, że po decyzji IJF z wyjazdu ma mistrzostwa do Kataru wycofała się reprezentacja Ukrainy. Na ten ruch Vizar zareagował jedynie stwierdzając, że szanuję tą decyzję, a każdy jest wolny i może podejmować własne decyzje...
Wracając do samych MŚ w Dosze, to Rosjanie zdobyli podczas ich trwania dwa medale. Arman Adamian cieszył się z tytułu, z kolei Inał Tasojew został wicemistrzem świata.
Zobacz także:
Rosjanie wyrzuceni z trybun na MŚ. Tylko spójrz, co założyli
Rozpatrzyli wnioski Rosjan. Prawie połowa wykluczona z mistrzostw świata