Okazuje się, że Tomasz Adamek poszedł podobną drogą jak Adam Małysz i zdecydował się brać udział w wyścigach samochodowych.
- Około pół roku temu zadzwonił do mnie Mateusz Rzadkosz, bo słyszał, że już właściwie nie boksuję. Zaproponował mi wyścigi samochodowe. A że zawsze lubiłem jeździć, chciałem spróbować - ujawnił Tomasz Adamek dla "Przegląd Sportowy Onet".
46-latka za kierownicą kibice będą mogli podziwiać już za niespełna miesiąc podczas Wyścig Górski Limanowa - Przełęcz pod Ostrą, który potrwa od 30 czerwca do 2 lipca. Zawody będą siódmą rundą mistrzostw Europy FIA w wyścigach górskich.
ZOBACZ WIDEO: Mamed Chalidow powiedział "nie". Co zrobi KSW?
Tomasz Adamek pojedzie za kierownicą Mitsubishi Lancer Evo IX albo Subaru Impreza STI, ale nie będzie miał mierzonego czasu.
- Jeśli Tomek podczas testów i samego wyścigu będzie czuł się pewnie w samochodzie 400-konnym, a jego instruktorzy dadzą zielone światło, pomyślimy o samochodach z kategorii "open", czyli na przykład skodą Fabią WRC - powiedział dla "Przegląd Sportowy Onet" Mateusz Rzadkosz.
Rozpoczęcie kariery w sportach motorowych nie oznacza jednak, że Tomasz Adamek porzucił plan zorganizowania pożegnanej walki. Główny zainteresowany zapewnił dla "Przegląd Sportowy Onet", że do takiej rywalizacji dojdzie, ale w późniejszym terminie - prawdopodobnie w 2024 roku.
Czytaj także:
Już dawno mógłby wyjechać z Ukrainy. Mówi, dlaczego tam został
Przykre słowa Pudzianowskiego po porażce