"Mistrz prawie nie mówi". Żona czeka na najgorsze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Gisela Schober / Rene Weller wraz z żoną
Getty Images / Gisela Schober / Rene Weller wraz z żoną
zdjęcie autora artykułu

W swoim życiu stoczył wiele zwycięskich walk na bokserskim ringu. Od dziewięciu lat walczy jednak z demencją, która mocno postępuje. Stan 69-letniego Rene Wellera w ostatnich tygodniach bardzo się pogorszył.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mój Rene rozpoczął swoją podróż. Prawie zawsze leży w łóżku i dużo śpi, przez większość czasu już mnie nie poznaje. Mistrz prawie nie mówi, żyje we własnym świecie - mówiła jeszcze w kwietniu jego żona Maria Weller.

Więcej pisaliśmy o tym tutaj -->> Zmaga się z demencją i już nie rozpoznaje żony

W sobotę "Bild" przekazał nowe informacje w sprawie Rene Wellera. Brzmią one dramatycznie. Najbliżsi są przygotowani na najgorsze.

W tym najtrudniejszym w życiu pojedynku, czyli walką z demencją, cały czas towarzyszy mu żona Maria Weller. Oboje pobrali się w 2013 roku. - Z nim u boku czuję się bezpieczna i silna, by towarzyszyć mistrzowi w jego najtrudniejszej walce - powiedziała w rozmowie z "Bildem".

Wyznała jednocześnie, że sytuacja z każdym dniem robi się coraz trudniejsza. - Odmawia jedzenia. Jestem przygotowana na wszystko - przyznała. Zdradziła nawet, że poczyniła pierwsze plany związane z ceremonią pogrzebową, spełniając przy tym życzenie męża.

- Tak, jak mu obiecałam - stwierdziła. Żona Wellera ma wygłosić przemowę, jego ciało z kaplicy ma wynieść sześciu byłych bokserów, a w głośnikach ma lecieć piosenka Andrei Bocellego "Czas się pożegnać". W trumnie ma być pościel Harley-Davidson, a trumna ma być ozdobiona czerwoną różą, rękawicami bokserskimi i niemiecką flagą.

69-latek w swojej karierze stoczył 55 walk, z których wygrał 52. Na demencję, która go wyniszcza, choruje od 2014 roku.

Zobacz także: Poważna kontuzja podczas masażu. "Wydawało mi się, że tak ma być" Tyle Andrzej Fonfara zarobi za walkę z Marcinem Najmanem

ZOBACZ WIDEO: "Popełnił straszny błąd". Damian Janikowski o postawie Mariusza Pudzianowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty