Rene Weller w czasie swojej kariery zachwycał w szczególności niemieckich fanów boksu. Na amatorskim ringu wywalczył brąz mistrzostw świata, a na zawodowstwie stoczył 55 walk, z czego wygrał aż 52. Raz zremisował i doznał dwóch porażek. Od 2014 roku trwa pojedynek, który go wyniszcza. Weller cierpi na demencję.
Jego żona Maria udzieliła wywiadu dziennikowi "Bild". Stan zdrowia mistrza pogarsza się z dnia na dzień.
- Mój Rene już rozpoczął swoją podróż. Prawie zawsze leży w łóżku i dużo śpi, przez większość czasu już mnie nie poznaje. Muszę go nakarmić. Mistrz prawie nie mówi, żyje we własnym świecie. Jestem teraz w zasadzie sama - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź
Maria Weller zarejestrowała swojego męża w hospicjum na wypadek, gdyby nie mogła się nim dłużej opiekować. Stres fizyczny i psychiczny staje się zbyt duży i konieczna staje się opieka paliatywna.
- Odwiedziłam z nim tę placówkę wiele lat temu. Tamtejsi ludzie bardzo troskliwie opiekowali się poważnie chorymi. Podobało nam się to. Być może powinien tam spędzić swoje ostatnie dni - dodała.
Kilka dni temu żona zapytała Rene Wellera, dlaczego chce ją opuścić. W tym przypadku były bokser zareagował na jej słowa.
- Łzy popłynęły mu po twarzy. Zrozumiał to wszystko i okazał swoje dobre serce. Miejmy nadzieję, że będzie z nami jeszcze przez długi czas - zakończyła Maria Weller.
Czytaj także:
Wielka przemiana polskiego boksera. Zaczęło się od śmierci klinicznej