Przejmujące słowa Michalczewskiego. "Byłem załamany, płakałem"

Dariusz Michalczewski przeżył w dzieciństwie rodzinną tragedię, która miała ogromny wpływ na jego życie. Jeden z najwybitniejszych polskich pięściarzy zaapelował w mediach społecznościowych, by nie wstydzić się korzystać z pomocy psychologa.

Michał Fabian
Michał Fabian
Dariusz Michalczewski WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Dariusz Michalczewski
Stoczył 50 walk na zawodowym ringu, z których wygrał 48. W latach 1994-2003 dzierżył pas mistrza świata federacji WBO w kategorii półciężkiej (był także czempionem w kategorii cruiser). Dariusz Michalczewski to legenda światowego boksu.

"Tiger" zamieścił w czwartek na Instagramie poruszający post (publikujemy go poniżej). Na zdjęciu widzimy go siedzącego nad grobem ojca. Bogusław Michalczewski zmarł w 1980 r., przyczyną zgonu był nowotwór węzłów chłonnych.

"Dzisiaj o sytuacji, która miała ogromny wpływ na resztę mojego życia. Gdy miałem 12 lat, mój tata zmarł, mocno to przeżyłem, byłem załamany, płakałem. To nie były czasy, gdy dzieci zabierało się do psychologa, miałem po prostu cicho siedzieć i sobie sam z tym poradzić. Jak możecie się domyślać, gdy nie miałem nad sobą męskiej ręki, to mama nie mogła sobie ze mną poradzić, nikt nie mógł na mnie wpłynąć w tamtym momencie" - rozpoczął Michalczewski.

50-latek zaapelował o to, by nie wstydzić się szukać pomocy u specjalistów.

"Dlatego dzisiaj chciałbym, żebyście mieli świadomość, że psycholog, psychiatra to nie wstyd. Wizyta w tych miejscach to odwaga i szukanie rozwiązania. Dbajcie o siebie i swoich bliskich" - zakończył były mistrz świata.

Dariusz Michalczewski zakończył karierę w 2005 r.

Czytaj także: Michalczewski zdradził, ile dostał za ostatnie walki. "Zarobiłem sporo"
Czytaj także: Michalczewski ruszył na Ronaldo. "Uratowaliśmy mu życie"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×