Andrzej Gołota przez ponad dwadzieścia lat zapewniał kibicom emocje. Karierę zakończył pod koniec października 2014 roku. Boks cały czas pozostaje jednak w jego sercu. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Seulu regularnie pojawia się na galach pięściarskich.
Jedną z nich na długo zapamiętała Sylwia Dekiert. Dziennikarka TVP postanowiła zaprosić wielkiego mistrza na wywiad. Na początku próbę podjął jeden z jej redakcyjnych kolegów. Kiedy Gołota odmówił, sama poszła go przekonać.
- Kartki rzuciłam, mikrofon, biegnę w tych szpilkach pod ten ring. Mówię: "panie Andrzeju dzień dobry, pan nie chce do mnie przyjść? Tyle wywiadów z panem zrobiłam, pan mnie nie poznaje?" - relacjonowała Dekiert w rozmowie z Przemysławem Garczarczykiem.
- Na co pan Andrzej mówi: "nie". Tutaj mogłaby być kurtyna, gdyby nie siedzący obok Rafał Sonik, który zapytał się: "co ty Andrzej, do Sylwii nie pójdziesz?". Tam jeszcze ochroniarze go poprosili i przyszedł - podsumowała.
Próba ostatecznie więc zakończyła się powodzeniem. Mimo wszystko dziennikarka przyznała, że nie był to jeden z łatwiejszych wywiadów w jej życiu.
- Chciałam pana Andrzeja jakoś rozruszać, żeby było mu miło w tym studiu. Więc powiedziałam: "panie Andrzeju świetnie pan wygląda, chyba pan cały czas w treningu". Pan Andrzej odpowiedział: "nie, ja tylko z psem chodzę, dziękuję bardzo" - zakończyła.
Andrzej Gołota w swojej karierze stoczył 52 zawodowe walki. Wygrał 41 pojedynków w tym 33 przez nokauty. Na swoim koncie ma również 9 porażek.
Zobacz też:
Wyjątkowy film "Pudziana" na święto Niepodległości. "Duma"