Tak zachował się Marcin Gortat przed śmiercią swojego ojca

Facebook / Marcin Gortat / Na zdjęciu: Marcin, Janusz i Robert Gortatowie
Facebook / Marcin Gortat / Na zdjęciu: Marcin, Janusz i Robert Gortatowie

19 grudnia zmarł Janusz Gortat. Do końca opiekował się nim starszy syn Robert. W rozmowie z "Super Expressem" opowiedział, jak wyglądały relacje z bratem Marcinem Gortatem.

Zmarły we wtorek 19 grudnia Janusz Gortat był jedną z legend polskiego boksu. W swojej karierze zdobył dwa brązowe medale igrzysk olimpijskich. Wygrał 272 z 317 walk. Następnie został trenerem. Pod jego okiem umiejętności pięściarskie rozwijali Andrzej Gołota czy Tomasz Adamek, a także dwaj synowie: Robert Gortat i Marcin Gortat.

Ten drugi szybko zrezygnował z uprawiania boksu i wybrał koszykówkę, w której osiągnął wielkie sukcesy. Z kolei Robert Gortat poszedł w ślady ojca. Był pięciokrotnym mistrzem Polski w boksie amatorskim. Na zawodowych ringach wygrał wszystkie 10 pojedynków.

Marcin Gortat nie ukrywał, że z ojcem nie był w dobrych relacjach. Mówił, że jego tata miał trudny charakter. Namawiał go do boksu, później do siatkówki, a wybór padł na koszykówkę.

ZOBACZ WIDEO: Janikowski zawalczy o pas KSW? "Biję się na dość wysokim poziomie"

Starszy brat koszykarza klubów z NBA powiedział o tym, jak wyglądały ich relacje w ostatnim czasie.

- Nie ukrywam, że po sygnale, że z tatą jest źle, to Marcin się odezwał i pogodziliśmy się. Dlatego te niektóre wpisy w internecie są teraz niepotrzebne, bo i Marcin to mocno przeżył i ja to mocno przeżyłem. Marcin zachował się bardzo w porządku, mam teraz od niego dużą pomoc - powiedział.

Januszem Gortatem przed śmiercią opiekował się starszy syn Robert. - Byłem z tatą cały czas, do końca. Opiekowałem się nim, jeździłem do niego i zajmowałem się z nim razem z moją kobietą. Byliśmy w ciągłym kontakcie i wszystko robiliśmy razem - dodał.

Czytaj także:
Gortat pokazał zdjęcie, które mówi więcej niż tysiąc słów
Zareagował na śmierć ojca. Krótki wpis Marcina Gortata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty