Igrzyska olimpijskie w Paryżu nie były dla polskich sportowców udane. Co prawda Biało-Czerwoni przywieźli z Francji 10 medali, ale oczekiwania były zdecydowanie lepsze. Powody do radości miała natomiast Julia Szeremeta.
Polska pięściarka sprawiła wielką sensację i awansowała do finału kategorii do 57 kilogramów. W nim Szeremeta musiała uznać wyższość Tajwanki Lin Yu-Ting. Mimo porażki srebrny medal został przyjęty ze sporym zadowoleniem.
ZOBACZ WIDEO: Czegoś takiego nie przeżyłem. Spędziłem dzień z Radkiem Paczuskim
Mało kto bowiem oczekiwał takiego sukcesu. Równo rok od tych wydarzeń sama zainteresowana zamieściła poruszający wpis w mediach społecznościowych, w którym odniosła się do wydarzeń z igrzysk olimpijskich w Paryżu.
"Dokładnie rok temu… spełniło się jedno z moich największych marzeń - stanęłam na podium Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, zdobywając srebrny medal. To był czas ciężkiej pracy, wyrzeczeń, ale i ogromnych emocji, których nie zapomnę do końca życia" - napisała.
"Dziękuję wszystkim, którzy wierzyli we mnie od pierwszego dnia tej drogi - trenerom, rodzinie, przyjaciołom i kibicom. Ten medal jest także Wasz! Teraz patrzę w przyszłość z jeszcze większym głodem sukcesu" - podsumowała.
Dodajmy, że w najbliższym czasie Szeremeta ma zaplanowany start w mistrzostwach świata w boksie. Te odbywać się będą w dniach 4-14 września w Liverpoolu.