- Liczyliśmy, że Przemek nie wytrzyma do końca, a on był świetnie przygotowany. Po momentach kryzysu wracał do walki, nam tego brakowało - ocenił walkę doświadczony szkoleniowiec w rozmowie z Super Expressem.
- Zabrakło nam trochę czasu, chociaż te dwa miesiące Andrzej przepracował naprawdę solidnie. Obydwaj zaimponowali wielkim hartem ducha, dali wspaniałe widowisko. A po walce pokazali kulturę i szacunek dla rywala. Przemek mógł krzyczeć, że jest najlepszy, a powiedział, że Gołota był i będzie numerem 1 w polskim boksie. Andrzej po walce pokazał walkę z cieniem, dał znak, że mógłby dalej boksować - dodał Gmitruk.
Źródło: Super Express - gwizdek24.se.pl