Saleta, który podobnie jak "Góral" ma na rozkładzie Andrzeja Gołotę, przyznaje, iż Adamek nie zabłysnął w konfrontacji z "Carem" z Ługańska, ale jak zawsze pokazał wielki hart ducha i wydaje się, że tego waloru były mistrz świata dwóch kategorii wagowych nie zatracił.
37-letni Adamek w ostatniej, dwunastej rundzie zerwał się do szturmu i napsuł sporo krwi Głazkowowi, choć nie odwrócił losów twardej batalii i przegrał jednogłośnie na punkty.
- Nie była to najlepsza walka Tomka Adamka, ale jak zwykle dał z siebie wszystko. O to właśnie chodzi w sporcie i dlatego Tomek jest wielki. Szacunek! – napisał na Facebooku definitywnie pożegnany ze sportami walki Saleta.