Bermane Stiverne zakwestionował dotychczasowe osiągnięcia Deontaya Wildera

Bermane Stiverne zapowiada, że nie tylko znokautuje Deontaya Wildera, ale również go poważnie skrzywdzi. Obrońca mistrzowskiego pasa przed zbliżającym się pojedynkiem emanuje pewnością siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

17 stycznia Stiverne zmierzy się o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC z brązowym medalistą olimpijskim z 2008 roku, który jest obowiązkowym pretendentem do tytułu. Dla pochodzącego z Haiti Kanadyjczyka będzie to pierwsza obrona pasa, który wywalczył w maju ubiegłego roku, pokonując przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Chrisa Arreolę. Wcześniej przez wiele lat posiadaczem tego pasa był Witalij Kliczko.
[ad=rectangle]
Pojedynek, który odbędzie się w MGM Grand w Las Vegas i będzie transmitowany przez stację Showtime, cieszy się za oceanem sporym zainteresowaniem. Atmosferę wokół zbliżającej się walki podgrzewają obaj pięściarze, którzy za pośrednictwem mediów wymieniają między sobą "uprzejmości".

- Gadanie bzdur Wildera w ogóle mi nie przeszkadza. Ja koncentruję się na pobiciu go, nie zamierzam go tylko znokautować. Zamierzam skrzywdzić tego dzieciaka. Podejrzewam, że on chce stać się wielki przez wielkie gadanie, mówiąc, że czuje się jak walczący Muhammad Ali. On jest świetnym promotorem. Robi dużo szumu wokół siebie i to jest dobre dla naszej walki, ponieważ wszyscy, którzy będą ją oglądać, będą wiedzieć, kogo pokonałem - powiedział Stiverne.

Kanadyjski czempion zakwestionował także jakość dotychczasowych przeciwników Deontaya Wildera. Niepokonany na zawodowym ringu reprezentant Stanów Zjednoczonych ma szansę stać się pierwszym amerykańskim mistrzem świata królewskiej dywizji od ośmiu lat (wówczas posiadaczem pasa w kategorii ciężkiej był Shannon Briggs), jednak nigdy w profesjonalnej karierze nie walczył on dłużej niż cztery rundy.

- Nie będę nic mówił o zawodnikach, z którymi on walczył. Te pytania powinny być kierowane do niego. Naprawdę nie obchodzi mnie to. Ja tylko wykonuję swoją pracę - dyplomatycznie stwierdził 36-letni bokser.

- Oczywiście rozmawiałem z Bermanem o zbliżającym się starciu. On powiedział mi, że ten facet jest klaunem. Ta walka odbędzie się naprawdę, bez żartu. Bermane jest do niej przygotowany. On rzeczywiście nie lubi tego gościa i wierzę mu, kiedy mówi, że zamierza Wildera poważnie zbić - powiedział menedżer Kanadyjczyka Camille Estephan.

Komentarze (0)