Błyskawiczny nokaut Shannona Briggsa

East News
East News

Niecałe dwie minuty. Tyle trwała kolejna walka Shannona Briggsa. Na gali w Hotel Sortis w Panamie 43-letni pięściarz już w pierwszej rundzie znokautował o pięć lat starszego Zoltana Petranyiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek od pierwszego gongu przebiegał pod dyktando byłego mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO. Pod koniec drugiej minuty walki "The Cannon" rzucił się na Węgra i ciosem na korpus posłał go na deski. 48-letni ringowy weteran nie miał już ochoty na dalszą rywalizację.
[ad=rectangle]
Było to siódme zwycięstwo z rzędu Briggsa po powrocie ze sportowej emerytury, jednak wśród pokonanych nazwisk na próżno szukać zawodników ze światowej czołówki. Znacznie więcej emocji było po zakończonym starciu. Na ring niespodziewanie wkroczył były mistrz świata federacji WBA w wadze junior ciężkiej Guillermo Jones, który postanowił wyzwać kontrowersyjnego pięściarza na pojedynek.

Przypomnijmy, że Jones ostatni zawodowy występ zaliczył w maju 2013 roku. Po aferze dopingowej z jego udziałem Panamczyk zamierza spróbować sił w królewskiej dywizji.

Komentarze (3)
avatar
ksfalubazks
29.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I znowu zacznie sie klapanie dziobem. 
avatar
drewniak2010
28.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajny małpiszon ha ha :) 
avatar
BlackBraDa
28.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No dziwne. jak dostał Pana Andrzeja do oklepania, co treningu nie widział od paru dobrych lat. Irytujący ten Briggs.