Król nokautu zdemolował rywala w 52. sekundy! Brutalna demonstracja siły rosyjskich pięściarzy

Wielkie emocje na zawodowej gali w Moskwie. Rachim Czakijew brutalnie rozbił Walerego Brudowa, a Dmitrij Kudriasow w ekspresowym tempie zdemolował Francisco Palaciosa!

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
Zorganizowana z dużym rozmachem gala w Moskwie rozpoczęła się od walki w kategorii półciężkiej. Utalentowany, 24-letni Dmitrij Biwoł (2-0, 2 KO) nie miał problemów z rozmontowaniem Konstantina Piternowa (18-7, 9 KO), pokazując efektowny i ofensywny boks. "The Volga Cossack" dzielnie przyjmował ataki faworyta, ale w trzeciej rundzie dał się złapać mocnym prawym na głowę i padł na matę ringu. Wyraźnie zamroczony wstał, ale opuściły go chęci do dalszej konfrontacji. Zepchnięty do narożnika został poddany przez swoich sekundantów, którzy rzucili ręcznik. W niedalekiej przyszłości Biwoł może okazać się kolejnym rosyjskim pięściarzem z aspiracjami na podbicie dywizji półciężkiej.
Później obserwowaliśmy dziesięciorundową konfrontację w królewskiej dywizji wagowej. Mierzący 195 cm wzrostu Johann Duhaupas nieźle poczynał sobie na początku walki z Manuelem Charrem, bijąc kombinacjami złożonymi z kilku ciosów. Charr chował się za podwójną gardą i próbował obijać korpus Francuza. W czwartej rundzie pod prawym okiem Niemca pojawiła się opuchlizna i rozcięcie, a jego defensywa szwankowała. Pięściarze stworzyli ciekawe widowisko, udowadniając, że waga ciężka niesie za sobą dodatkowy dreszczyk emocji. Po dziesięciu rundach lepsze wrażenie stwarzał aktywniejszy i celniejszy Duhaupas i to on był górą, zwyciężając niejednogłośnie. Sędziowie punktowali 98:93, 98:93 dla 34-latka z Francji oraz remis po 95.

W stolicy Rosji pokazał się także Rachim Czakijew, krzyżując pięści z weteranem Walerym Brudowem. Złoty medalista olimpijski, który w 2013 roku stoczył dramatyczną, przegraną wojnę z Krzysztofem Włodarczykiem, był zdecydowanym faworytem i nie zawiódł. W trzeciej rundzie agresywna "Maszyna" posłała Brudowa na deski po chirurgicznie precyzyjnym lewym sierpowym. Czakijew poczuł krew i nastawił się na triumf przed czasem. W czwartej rundzie Rosjanin z Inguszetii raz jeszcze wypalił lewym sierpem i skosił z nóg Brudowa, który po zainkasowaniu tej bomby padł nieprzytomny na matę ringu i przez kilka minut nie mógł się pozbierać. To był nokaut wieczoru!

Rosjanie wielkie nadzieje wiążą z Dmitrijem Kudriaszowem i te przesłanki nie są przesadzone. Król nokautu miał być poddany najtrudniejszemu testowi w karierze. Doskonale znany w Polsce Francisco Palacios wytrwał z "Młotem" tylko 52 sekundy, a w przeszłości przewalczył przecież 24 rundy ze wspomnianym "Diablo". Portorykańczyk bez większego respektu wyszedł do ringu, ale jego ambicja została złamana po potężnym lewym sierpowym. Na Łużnikach oglądaliśmy kolejny ciężki nokaut, a sympatycy "Czarodzieja" przeżywali chwile grozy. Kudriaszow przesłał tym samym wiadomość do wszystkich zawodników wagi junior ciężkiej - on jest gotowy na wielkie boje.
Palacios przeżył w Rosji prawdziwą demolkę Palacios przeżył w Rosji prawdziwą demolkę
Wyniki undercardu gali w Moskwie:

Dmitrij Biwoł (2-0, 2 KO) pokonał przez techniczny nokaut w 3. rundzie Konstantina Piternowa (18-7, 9 KO)

Johann Duhaupas (32-2, 20 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Manuela Charra (27-3, 16 KO)

Rachim Czakijew (22-1, 17 KO) znokautował w 4. rundzie Walerego Brudowa (42-6, 29 KO)

Dmitrij Kudriaszow (17-0, 17 KO) znokautował w 1.rundzie Francisco Palaciosa (23-3, 14 KO)

Przemysław Saleta: Jestem przekonany, że pokonałbym Adamka. To byłaby wojna!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×