- Na razie trenuję raz dziennie, sporo biegam, robię dużo siłowni i techniki. Najważniejsze, że nie mam żadnych problemów ze zdrowiem - zapewnia pięściarz z Wałcza, który w styczniu wywalczył sobie pozycję oficjalnego pretendenta do pasa WBO , pokonując Albańczyka Nurego Seferego.
[ad=rectangle]
- Wstępny termin walki z Huckiem, to 12 czerwca, ale z tego co wiem, pojedynek odbędzie się prawdopodobnie jakieś dwa lub trzy tygodnie później. Dla mnie to lepiej, bo będę miał więcej czasu, żeby przygotować się do tego pojedynku - przekonuje Krzysztof Głowacki, który do swojej walki życia będzie przygotowywał się w Warszawie z kilkunastodniową przerwą na obóz w Wiśle.
Pojedynek z polskim bokserem będzie dla Hucka pierwszym ringowym występem od czasu zakończenia współpracy z grupą Sauerland Event. Niedawno Niemiec zmienił trenera i do walki z reprezentantem Polski będzie przygotowywał się pod okiem Amerykanina Dona House'a w Las Vegas.