W 2012 roku pojawiły się głosy, że odkąd "Pac Man" rozpoczął karierę polityczną, nie będzie już tym samym bokserem, co dawniej. Od tamtej pory udało mu się jednak zanotować trzy cenne zwycięstwa oraz odzyskać tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze półśredniej. Filipiński wirtuoz pięściarstwa zapewnił przedstawicieli mediów, którzy licznie zgromadzili się na jego otwartym treningu, że będzie znakomicie przygotowany do walki z niepokonanym Amerykaninem.
[ad=rectangle]
- Czuję się bardzo zmotywowany. Inspiruje i determinuje mnie instynkt zabójcy. Kocham go. Lubię go. Jestem bardzo podekscytowany. Mój trening i moja kondycja jest bardzo dobra. Czuję to i jestem gotowy - powiedział Filipińczyk, który nie zamierzał odpowiadać na zaczepki swojego rywala, który nazwał go bezmyślnym wojownikiem.
- To dlatego właśnie ludzie mnie kochają, ponieważ lubią ekscytujące widowiska. My nazywamy to boksem - skwitował filipiński pięściarz, który zdaje sobie sprawę, że zbliżająca się konfrontacja przejdzie do historii zawodowego boksu.
Pacquiao: Dużo trenowałem, żeby wygrać z Mayweatherem Jr.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Manny Pacquiao praktycznie wykluczył możliwość rewanżowego starcia z długo wyczekiwanym rywalem. - Już negocjacje do pierwszej walki były trudne, więc jak możemy mówić o rewanżu? Doprowadzenie do naszego pojedynku było naprawdę ciężkie - wyjaśnił.
Jedną z kwestii spornych w trakcie negocjacji między obozami obu zawodników były warunki testów antydopingowych. Bokserski gwiazdor zdradził, że przed majową potyczką został już sześciokrotnie przebadany pod kątem niedozwolonych substancji.