Mariusz Cendrowski: Nie mam władzy w nogach

Newspix / Pawel Jedrusik / Na zdjęciu: Mariusz Cendrowski
Newspix / Pawel Jedrusik / Na zdjęciu: Mariusz Cendrowski

13 listopada Mariusz Cendrowski uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. W wyniku obrażeń obecnie nie ma władzy w nogach i porusza się na wózku. Teraz olimpijczyka z Sydney i byłego pięściarza zawodowego czeka najtrudniejsza walka życia.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwa tygodnie od wypadku Mariusz Cendrowski podziękował za pośrednictwem Facebooka swoim kibicom i znajomym za wsparcie w trudnych dla niego chwilach. Były pięściarz poinformował również o swoim stanie zdrowia.

"W wyniku obrażeń obecnie nie mam władzy w nogach i poruszam się na wózku. W najbliższych dniach rozpoczynam rehabilitację - wg wszelkich prognoz czeka mnie długa droga i największa walka, jaką przyszło mi stoczyć jako sportowcowi" - napisał olimpijczyk z Sydney i wielokrotny mistrz Polski w boksie amatorskim.

W pomoc Cendrowskiemu zaangażowali się ludzie ze świata boksu. Pieniądze na kosztowną rehabilitację będą zbierane 10 grudnia podczas gali we wrocławskiej hali Orbit, na której Krzysztof Włodarczyk stoczy walkę z Leonem Harthem. Odbędzie się m.in. licytacja repliki medalu olimpijskiego Wojciecha Bartnika.

Cendrowski po bogatej karierze na ringach amatorskich przeszedł na zawodowstwo w 2004 roku. Stoczył 29 walk, z czego tylko cztery przegrał i dwie zremisował. Karierę zakończył w 2012 roku. Od tamtego czasu zajmuje się szkoleniem w swoim klubie bokserskim ASW Red Corner we Wrocławiu i angażuje się w różne akcje charytatywne.

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski po triumfie nad "Popkiem": mogłem stracić wszystko

Źródło artykułu: