Rewanż Zimnocha z Mollo 25 lutego w Szczecinie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch

25 lutego w Szczecinie Krzysztof Zimnoch przystąpi do rewanżu z Mikiem Mollo. Dla Polaka będzie to okazja na wyrównanie porachunków z "Bezlitosnym". W pierwszym starciu 33-latek został znokautowany w 128 sekund.

Do pierwszej potyczki Krzysztofa Zimnocha z Mikiem Mollo doszło 20 lutego 2016 roku w Legionowie. Zdecydowanym faworytem był Polak, ale to Amerykanin był górą, rozbijając naszego reprezentanta w zaledwie 128 sekund. Wokół rozstrzygnięcia nie brakowało kontrowersji, trener Zimnocha zarzucał rywalowi nieczystą walkę.

Okazja do rewanżu nastąpi 25 lutego na gali w Szczecinie. Mike Mollo ma być odpowiednio przygotowany do tej potyczki, rozpoczął już regularne treningi u boku trenera Sama Colonny. Były rywal Artura Szpilki i Andrzeja Gołoty od czasu pierwszego triumfu w Polsce stoczył tylko jeden pojedynek, przegrywając po kontuzji z Ukraińcem Andriejem Rudenką w Odessie.

Zimnoch z kolei dwukrotnie wchodził między liny od tamtego czasu, stopując Konstantina Airicha i wygrywając na punkty z Marcinem Rekowskim.

Podczas wydarzenia w Szczecinie, w akcji zobaczymy także Michała Cieślaka. Wiele wskazuje na to, że również utalentowany radomianin przystąpi do rewanżowej potyczki, a jego oponentem będzie Nikodem Jeżewski, który 10 grudnia we Wrocławiu zdołał posłać go na deski, ale ostatecznie przegrał przez techniczny nokaut w trzeciej odsłonie. Nie wykazał się wtedy sędzia Giustino Di Giovanni, przedwcześnie przerywając interesujący bój.

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Komentarze (2)
avatar
Damian Żelazko
20.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ciekawe czy tym razem zimnoch wytrzyma pierwszą rundę,chłopie i ty chciałeś walczyć z tym przeciętniakiem szpilką?przecierz on ci zrobi to samo co poprzednim razem.On cie zamroczył ciosem bitym Czytaj całość
avatar
Chrisrks
20.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
He he he Mike Mollo allways on the run.Jak chcesz zrobić "gale" w Polsce musi być Mike.A że doje.ie lokalnemu matadorowi,to ch..Grunt,że kasa się zgadza,nie?!