W pierwszym starciu, które odbyło się 20 lutego 2016 roku w Legionowie, sensacyjnie triumfował Mike Mollo. "Bezlitosny" do zwycięstwa potrzebował zaledwie 128 sekund, ale wokół rozstrzygnięcia były pewne kontrowersje. Zdaniem niektórych, Amerykanin walczył nieczysto. Krzysztof Zimnoch jest przekonany, że w rewanżu będzie podobnie.
- Twój plan na walkę, z jakim tu jedziesz, to faulować, uderzyć głową po komendzie, walczyć wbrew regułom, czyli starać się oszukiwać. W porządku, chcesz tak walczyć, to będziemy walczyć. Jeśli jedziesz tu oszukiwać, a nie boksować fair jak sportowiec, to nie pisz o szacunku, bo stajesz się hipokrytą.
Zimnoch nie kryje złości po słowach Mollo, który stwierdził, że białostocczanin nie ma charakteru, a cech wolicjonalnych nie sposób wytrenować.
- Jak możesz mówić tak o mnie, ani mnie nie znając, nic o mnie nie wiedząc, nie zamieniając ze mną w życiu nawet jednego zdania? Gadasz za dużo - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz zachwyciły kibiców w Ameryce