Najbliższym rywalem Manny'ego Pacquiao będzie pochodzący z Australii i właściwie anonimowy dla szerszej publiczności Jeff Horn. Pierwotnie pojedynek miał się odbyć w Las Vegas w Stanach Zjednoczonych, ale nastąpiła zmiana planów, spowodowana zwiększeniem potencjału finansowego walki. Doradca Filipińczyka, Michael Koncz, zdradził, że gospodarzem kolejnego występu "Pac Mana" będą Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Na razie ostateczny termin gali nie został potwierdzony, ale zapewne starcie Pacquiao - Horn odbędzie się w kwietniu. W stawce znajdzie się pas mistrza świata World Boxing Organization w kategorii półśredniej, czyli ostatni skalp 38-letniego wojownika.
Coraz więcej wskazuje również na to, że Zjednoczone Emiraty Arabskie będą pierwszym przystankiem Pacquaio w międzynarodowym tournee. Spekuluje się bowiem, że legenda boksu może w niedalekiej przyszłości boksować również na terenie Wielkiej Brytanii i Rosji. Wielokrotny czempion w 2017 roku zapewne zakończy sportową karierę i skupi się na działalności politycznej.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka broni Andrzeja Wawrzyka i nie zostawia suchej nitki na "hejterach". Padają ostre słowa
Czy Manny Pacquiao w 2017 roku stoczy co najmniej trzy walki? 
na Instagramie 
na Facebooku 
