Pierwotnie Mike Mollo miał lecieć z Chicago bezpośrednio do Berlina, a ze stolicy Niemiec kierować się do Polski. Na lotnisku okazało się jednak, że samolot do Europy ma pięć godzin opóźnienia. Amerykanin musiał więc uzbroić się w cierpliwość, ale kilka godzin później linie Air Berlin odwołały kurs. "Bezlitosny" musiał zmienić plany podróży i najpierw poleci do Londynu, a następnie z Heathrow przez Niemcy wybierze się do naszego kraju.
37-latka czeka więc nieco dłuższa podróż i nawarstwiające się zmęczenie. Były rywal Andrzeja Gołoty i Artura Szpilki zdąży jednak odpocząć, bowiem pierwsze oficjalne spotkanie medialne odbędzie się w czwartek w Szczecinie. W piątek zaplanowano oczywiście ceremonię ważenia przed sobotnią rywalizacją.
W pierwszym starciu Mollo z Krzysztofem Zimnochem doszło do sporej niespodzianki - weteran z Illinois znokautował Polaka w 128 sekund w ubiegłym roku w Legionowie. Od tamtej pory stoczył tylko jeden pojedynek, przegrywając przed czasem z Andriejem Rudenką na Ukrainie. Z kolei Zimnoch wygrał dwie walki, odprawiając przed czasem Konstantina Airicha i punktując Marcina Rekowskiego.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego