29 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie Władimir Kliczko może po raz trzeci w karierze zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. "Doktor Stalowy Młot" przy akompaniamencie 90 tysięcy widzów skrzyżuje rękawice z panującym czempionem IBF, Anthonym Joshuą. Mający już 41 lat Ukrainiec zapowiada, że jest we wspaniałej formie i wiek w niczym mu nie przeszkadza.
- Mam 41 lat. Przepłynąłem 150 metrów w 2 minuty i 25 sekund. A nie jestem przecież profesjonalnym pływakiem! Spróbujcie pobić ten rekord. Jestem bardzo szczęśliwy, a to potwierdza, że wiek to tylko liczba. Tak właśnie się czuję - mówił Kliczko.
Stawkę pojedynku Joshua - Kliczko uzupełnią jeszcze trofea WBA i wakujący pas IBO w królewskiej dywizji wagowej. Komplet biletów został już dawno sprzedany. Organizatorami gali są grupa K2 Promotions i Matchroom Boxing. Dla weterana z Kijowa będzie to pierwszy występ od czasu sensacyjnej porażki z Tysonem Furym (listopad 2015 r.).
ZOBACZ WIDEO: Ewa Piątkowska: konflikt z Ewą Brodnicką to najlepsze, co mi się przytrafiło