Kroczący od nokautu do nokautu Anthony Joshua (19-0, 19 KO) czeka na jubileuszową dwudziestą walkę na zawodowych ringach. Po pięknym triumfie nad Władimirem Kliczką Brytyjczykowi najprawdopodobniej przyjdzie skrzyżować rękawice z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO). Łatwa walka dla panującego czempiona IBF, IBO i WBA w królewskiej kategorii wagowej? Kalle Sauerland uważa, że zdecydowanie nie.
- W mojej opinii Pulew ma bardzo duże szanse na końcowe zwycięstwo. Przecież w rywalizacji z Władimirem Kliczką radził sobie dobrze aż do momentu, w którym został znokautowany. Pomimo źle dobranej taktyki próbował twardo boksować z Ukraińcem. Z kolei Joshua w rywalizacji z Kliczką był jeleniem na dwóch nogach. Pulew nie jest staruszkiem, nie odpuści i rozjedzie go - opowiada niemiecki promotor kierujący stajnią Sauerland Event.
Pulew jedynej porażki na zawodowstwie zaznał właśnie z rąk Kliczki. W listopadzie 2014 roku "Doktor Stalowy Młot" wykończył go w piątej rundzie.
Starcie Joshua vs Pulew miałoby się odbyć 28 października na stadionie w Cardiff.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wszystko było źle, teraz jest złość