Niecodzienna gala boksu w Chojnicach. 62 i 72-latek spotkali się w ringu

YouTube / Bogdan Gruchała (z lewej) i Krzysztof Poteracki (z prawej)
YouTube / Bogdan Gruchała (z lewej) i Krzysztof Poteracki (z prawej)

Bogdan Gruchała i Kazimierz Poteracki udowodnili, że choć mają wiele lat na karku, to serca do walki im nie brakuje. Kibice, którzy wypełnili halę, zobaczyli zacięte starcie.

W tym artykule dowiesz się o:

W chojnickiej hali Centrum Park świętowano dziesięciolecie działalności klubu bokserskiego Boxing Team Chojnice. W ringu mierzyli się zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych. Największym wydarzeniem było jednak starcie Bogdana Gruchały z Kazimierzem Poterackim. Pierwszy ma 62, a drugi 72 lata.

- Oni się znają od bardzo dawna. Zaczęła się między nimi dyskusja, kto jest lepszy. To było wiele lat temu, na przyjęciu mojej córki. Mówili, że nie wyobrażaliby sobie porażki z tym drugim. Żona powiedziała do mnie: "doprowadź do walki, bo ja ich nie mogę słuchać". Mamy w mieście dwóch najlepszych pięściarzy i nikt nie wie, który jest lepszy. Pomyślałem - jeśli podołają treningom i przejdą badania, to podejmę wyzwanie - tłumaczył nam Marcin Gruchała, syn Bogdana i szef chojnickiego Boxing Team.

30 września ich walka stała się faktem. Obaj pięściarze potraktowali ją poważnie, a w ringu iskrzyło. Lepiej radził sobie młodszy Gruchała, który swojego rywala kilka razy posłał na deski.

Po trzech minutowych rundach ogłoszono remis, bo tak było założone od początku. W Chojnicach nie chodziło o to, by wyłonić zwycięzcę.

- Chcemy pokazać młodym, że powinni doceniać starszych. Mają okazję zobaczyć, jak trenują 70- czy 50-latkowie. Nie mają takich predyspozycji, jak 20-latkowie, ale posiadają dyscyplinę, dbają o siebie, jeżdżą do komór kriogenicznych. Ja sam patrzę na nich z otwartą buzią. Już wiem, dlaczego mieliśmy w tamtych latach mistrzów olimpijskich, a teraz jest o nich tak trudno - tłumaczył przed galą Marcin Gruchała.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10: Thiago rywalem Materli (wideo)

Komentarze (11)
avatar
Andy Iwan
2.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kilka razy na deskach to jak bramki w piłce noznej dobrze ze dziadkom nic sie nie stało no nie wiem czy to dobry wzór do naśladowania dla wnuków -jest tyle innych bardziej bezpiecznych sportów Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Promocja boksu?...wręcz przeciwnie...Podobny efekt uzyskamy robiąc np. pokazy strojów plażowych przez panie w podobnym wieku....Lokalny klimat ?...o.k.,ale poza tym cicho sza..... 
avatar
fan STALI
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe zdarzenie- jednak sport lubi ludzi młodych i zdrowych , nawet najlepsze legendy po latach są niestety cieniem jesli chodzi o sport zawodowy 
avatar
Maciek Sikorski
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
teraz proponuje walke 100-latka ze 120-to latkiem.Chwala Im Wielkim oczywiscie za serducho.Piszcie moze o mistrzostwie swiata,jak Polak zdobyl w boxie 
bicz bozy
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Boks to zwykłe ryjobicie półgłówków z przetrąconym mózgiem.