Kontrowersyjny działacz na czele amatorskiego boksu. Igrzyska w Tokio oddalają się

Getty Images / Alex Livesey / Boks
Getty Images / Alex Livesey / Boks

Kontrowersyjny biznesmen Gafur Rachimow został wybrany na nowego szefa Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu Amatorskiego (AIBA). Tym samym Komitet Olimpijski może zrealizować swoje groźby i wykluczyć boks z programu igrzysk w Tokio.

Jeszcze przed sobotnimi wyborami przedstawiciele MKOL-u zapowiadali, że nie podoba im się pomysł, by Rachimow dalej rządził Międzynarodowym Stowarzyszeniem Boksu Amatorskiego (od stycznia bieżącego roku Uzbek pełnił rolę tymczasowego prezesa federacji). Grozili, że jeśli nie dojdzie do zmian na tym stanowisku, to boks może zniknąć z programu igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku.

Szefom MKOL-u nie podoba się fakt, że Rachimow oskarżany jest o działalność przestępczą. Według władz w USA, nowy pełnoprawny szef AIBA jest jednym z czołowych przestępców w Uzbekistanie i ma powiązania z głównym handlem kokainą w tym kraju.

Działaczom bokserskiej federacji te podejrzenia jednak zupełnie nie przeszkadzały. W sobotę na zjeździe udzielili Uzbekowi spory kredyt zaufania. Rachimow otrzymał 86 głosów, a jego kontrkandydat Serik Konakbajew tylko 48. Być może słabszy wynik wicemistrza olimpijskiego w boksie z Monachium wynikał z faktu, że dopiero kilka dni przed wyborami, na udział w nich Kazacha zgodził się Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy do Spraw Sportu w Lozannie. Konakbajew odwołał się, ponieważ nie było go na pierwotnej liście wyborczej, gdyż spóźnił się o jeden dzień ze złożeniem wniosku z własną kandydaturą.

ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka trenuje w pocie czoła. Odsłaniamy fragmenty sparingów

Ostatecznie działacz z Kazachstanu dostał zgodę na start w wyborach, ale poniósł sporą porażkę. - Jestem rozczarowany wynikiem, ale nadal będę zaangażowany w nasz sport. Będę walczył o olimpijską przyszłość boksu i spełnienie olimpijskich marzeń bokserów na cały świecie - stwierdził Konakbajew, dając do zrozumienia, że z nowym szefem, amatorskiemu boksowi grozi wyrzucenie z programu igrzysk.

Dziennikarze "The Guardian" i portalu "boxingnewsonline" twierdzą, że działacze rozważają dwa warianty. Pierwszy zakłada, że boks zostanie usunięty z igrzysk olimpijskich. Drugi jest mniej restrykcyjny. Boks pozostanie na najważniejszej imprezie czterolecia, ale federacja AIBA zostanie zawieszona i odcięta od kluczowego źródła finansowania. W jej miejsce powołana zostanie natomiast nowa organizacja zarządzająca amatorskim boksem.

Sam Rachimow nie przyznaje się do zarzutów stawianych przez władze w USA. - To fałszywe oskarżenia. Nie jestem i nie byłem związany z organizacjami przestępczymi zapewnił działacz z Uzbekistanu w rozmowie z dziennikarzem francuskiej agencji AFP.

Z kolei w sobotę, po wyborach w Moskwie, nowy-stary prezes powiedział. - To był świetny dzień dla naszej federacji i stanowi ważny krok w rozwoju boksu. Jestem zaszczycony, że zostałem wybrany prezesem AIBA. Chcemy kontynuować pracę, która ma dać boksowi zupełnie nową erę - zapowiedział Gafur Rachimow.

Komentarze (0)