Kontrowersyjny działacz na czele amatorskiego boksu. Igrzyska w Tokio oddalają się
Kontrowersyjny biznesmen Gafur Rachimow został wybrany na nowego szefa Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu Amatorskiego (AIBA). Tym samym Komitet Olimpijski może zrealizować swoje groźby i wykluczyć boks z programu igrzysk w Tokio.
Szefom MKOL-u nie podoba się fakt, że Rachimow oskarżany jest o działalność przestępczą. Według władz w USA, nowy pełnoprawny szef AIBA jest jednym z czołowych przestępców w Uzbekistanie i ma powiązania z głównym handlem kokainą w tym kraju.
Działaczom bokserskiej federacji te podejrzenia jednak zupełnie nie przeszkadzały. W sobotę na zjeździe udzielili Uzbekowi spory kredyt zaufania. Rachimow otrzymał 86 głosów, a jego kontrkandydat Serik Konakbajew tylko 48. Być może słabszy wynik wicemistrza olimpijskiego w boksie z Monachium wynikał z faktu, że dopiero kilka dni przed wyborami, na udział w nich Kazacha zgodził się Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy do Spraw Sportu w Lozannie. Konakbajew odwołał się, ponieważ nie było go na pierwotnej liście wyborczej, gdyż spóźnił się o jeden dzień ze złożeniem wniosku z własną kandydaturą.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka trenuje w pocie czoła. Odsłaniamy fragmenty sparingówOstatecznie działacz z Kazachstanu dostał zgodę na start w wyborach, ale poniósł sporą porażkę. - Jestem rozczarowany wynikiem, ale nadal będę zaangażowany w nasz sport. Będę walczył o olimpijską przyszłość boksu i spełnienie olimpijskich marzeń bokserów na cały świecie - stwierdził Konakbajew, dając do zrozumienia, że z nowym szefem, amatorskiemu boksowi grozi wyrzucenie z programu igrzysk.
Dziennikarze "The Guardian" i portalu "boxingnewsonline" twierdzą, że działacze rozważają dwa warianty. Pierwszy zakłada, że boks zostanie usunięty z igrzysk olimpijskich. Drugi jest mniej restrykcyjny. Boks pozostanie na najważniejszej imprezie czterolecia, ale federacja AIBA zostanie zawieszona i odcięta od kluczowego źródła finansowania. W jej miejsce powołana zostanie natomiast nowa organizacja zarządzająca amatorskim boksem.
Sam Rachimow nie przyznaje się do zarzutów stawianych przez władze w USA. - To fałszywe oskarżenia. Nie jestem i nie byłem związany z organizacjami przestępczymi zapewnił działacz z Uzbekistanu w rozmowie z dziennikarzem francuskiej agencji AFP.
Z kolei w sobotę, po wyborach w Moskwie, nowy-stary prezes powiedział. - To był świetny dzień dla naszej federacji i stanowi ważny krok w rozwoju boksu. Jestem zaszczycony, że zostałem wybrany prezesem AIBA. Chcemy kontynuować pracę, która ma dać boksowi zupełnie nową erę - zapowiedział Gafur Rachimow.