Artur Szpilka pewny siebie przed walką z Wachem. W sparingach zdominował wielkoludów

Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka przed walką
Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka przed walką

Artur Szpilka pokazuje dużą pewność siebie przed walką z Mariuszem Wachem, którą stoczy 10 listopada w Gliwicach. Zapowiada, że w pojedynku z wyższym, cięższym i bardziej doświadczonym przeciwnikiem zamierza od początku mocno ruszyć do przodu.

W tym artykule dowiesz się o:

O najważniejszej walce 2018 roku w polskiej wadze ciężkiej 29-letni pięściarz mówił w programie "Ring TVP". Stwierdził, że jest dobrze przygotowany, jego dyspozycja jest podobna do tej z walki z Tomaszem Adamkiem sprzed czterech lat, ale waga większa aż o osiem kilogramów. Dodatkowe kilogramy mają przekładać się na siłę ciosu.

Szpilka zaznaczył, że walka o prymat na polskiej scenie budzi w nim dodatkowe emocje. Dodał, że Wach nie jest jego przyjacielem, ale kolegą, którego lubi i szanuje. Wkrótce jednak na pewien czas zapomni o tych pozytywnych uczuciach. - Od środy będę go traktował jak wroga, kogoś, kogo trzeba zniszczyć - zapowiedział.

Ekscentryczny pięściarz zamierza od początku mocno ruszyć do przodu, ale z głową, jako że bijąc się z takim wielkoludem (Wach ma 202 centymetry wzrostu, Szpilka 193) nie można pozwolić sobie na utratę czujności. Szpilka uważa jednak, że jest przygotowany do pojedynku z wyraźnie wyższym przeciwnikiem, chociażby dzięki temu, że w sparingach sprawdzał się na tle takich zawodników, jak Aleksander Ustinow i Robert Helenius.

W magazynie "Ring TVP" "Szpila" przekonywał, że udawało mu się zdominować obu tych olbrzymów, a z dużym uznaniem wypowiadał się zwłaszcza o Rosjaninie. Stwierdził, że jego zdaniem Ustinow walczy w podobnym stylu do Wacha, tyle, że dużo mocniej bije. Zdradził też, że w czasie jednej z treningowych walk otrzymał od "Aleksandra Wielkiego" bardzo potężny cios w czub głowy.

- Zatrząsł mi się mózg, przytrzymałem go trochę i to wszystko. On mówił po sparingu, że trochę przyjął ode mnie. Jeśli miałbym porównywać dwóch sparingpartnerów, to Ustinow stanął na wysokości zadania. To wielki facet, który przyjechał tu w formie. Ważył 137 kilogramów - mówił o 41-letnim pięściarzu, który 24 listopada zmierzy się z niepokonanym Chińczykiem Zhileiem Zhangiem.

ZOBACZ WIDEO KSW 46: zobacz zapowiedź gali w Gliwicach!

Komentarze (4)
avatar
fancio34
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepszym Polskim bokserem jest jak na razie Kownacki a potem długo długo nic . Pokonał Szpile , jest młody perspektywiczny i tyle . 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak już Szpilka dostanie baty od Wacha to po wyjściu ze szpitala niech zacznie przygotowania do walki ze mną, nie mam żadnej wygranej walki na ringu, nawet na ringu nigdy nie stałem, więc Artur Czytaj całość
avatar
john sercatino
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KTO BEDZIE OGLĄDAŁ TEN KABARET SHOW ???