Roberto Duran w ostatnich dniach zaczął czuć się gorzej. Miał objawy grypopodobne, które mogły świadczyć o tym, że Panamczyk jest zakażony koronawirusem. 69-latek skierował się do szpitala.
Na miejscu przeszedł testy i został pod obserwacją. Syn legendy boksu poinformował fanów, że wynik był pozytywny, czyli Duran ma koronawirusa. Na szczęście choroba przebiega dość łagodnie.
- Na razie nie ma poważnych objawów poza zwykłym przeziębieniem. Ojciec nie jest na oddziale intensywnej terapii, nie jest podłączony pod respirator, a lekarze obserwują jego stan zdrowia. Lekarz mówi, że jego płuca są w porządku i nie ma powodów do obaw - mówi Robin Duran.
Duran to jedna z legend światowego boksu. Zdobywał pas mistrza świata w kategorii lekkiej, półśredniej, lekkośredniej i średniej. W ringu zyskał przydomek "Kamienne pięści". Przez całą karierę stoczył 119 walk i wygrał aż 103.
W Panamie do tej pory potwierdzono prawie 30 tys. przypadków zakażenia. Niebezpieczny wirus zabił 564 osoby.
NBA. Derrick Jones zakażony wirusem. To pierwszy przypadek w Miami Heat >>
Koronawirus. Ligue 1. Pozytywny przypadek w klubie, w którym gra Kamil Glik >>
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"