Cóż to była za walka! Ciężki nokaut. Bokser aż nie mógł się wyplątać z lin

YouTube / Na zdjęciu: Charles Martin
YouTube / Na zdjęciu: Charles Martin

Moment nieuwagi wystarczył. W walce wieczoru na gali PBC w Hollywood Luis Ortiz dwa razy leżał na deskach, ale zdołał odwrócić losy pojedynku z Charlesem Martinem wykorzystując fatalny błąd rywala.

W tym artykule dowiesz się o:

Luis Ortiz był faworytem starcia, ale od początku miał duże problemy. To rywal od początku mocno ruszył do ataku. Efekt był taki, że już w pierwszej rundzie posłał doświadczonego Kubańczyka na deski.

I ten nie był w stanie w żaden sposób przejąć inicjatywy. Co więcej! W czwartej rundzie ponownie wylądował na deskach.

W zakontraktowanej na 12 rund walce Charles Martin spokojnie dążył do zwycięstwa, bo Ortiz - wydawało się - cały czas jest w defensywie. Ten jednak czekał też na swój moment i... się doczekał.

Nadeszło szóste starcie i chwila nieuwagi Martina kosztowała go absolutnie wszystko, co w tej walce uzyskał do tej pory. Potężny cios Ortiza powalił Martina! Temu ręka zaplątała się jeszcze pomiędzy linami, dzięki czemu zyskał trochę czasu żeby dojść do siebie.

ZOBACZ WIDEO: Gamrot o wygranej z Ferreirą, McGregorze, kolejnym pojedynku i Chalidowie. Pierwszy polski wywiad po walce

Po wznowieniu faworyt już jednak swojej szansy nie wypuścił z rąk. Szybko dopadł do Martina i po solidnej serii ciosów sędzia musiał przerwać pojedynek - popularny "King Kong" wygrał przez nokaut techniczny.

Dzięki tej wygranej Kubańczyk zyskał miano oficjalnego pretendenta do walki z posiadaczem pasa IBF Oleksandrem Usykiem.

Zobacz także:
Straszna tragedia. Były rywal Adama Kownackiego został zamordowany
Koniec "Don Kasjo" w Fame MMA!

Komentarze (6)
Waldi73
2.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za kurw..... pismaki. 
Waldi73
2.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za kurw..... pismaki. 
avatar
Omen Nomen
2.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A pismaki jeszcze przez kilka tygodni będą dochodzić do siebie po takiej walce...:-) 
avatar
surivv
2.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Cóż to była za walka! Ciężki nokaut. Bokser aż nie mógł się wyplątać z lin" - CHYBA OGLĄDALIŚMY RÓŻNE WALKI. 
avatar
Marcinek36
2.01.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No faktycznie tak błyskawiczny cios,że wszystko było widać jak na dłoni. MASAKRA!