Walka na Wembley elektryzowała kibiców z całego świata. Rozstrzygnięcie nastąpiło w szóstej rundzie. Tyson Fury spektakularnym prawym podbródkowym znokautował Dilliana Whyte'a. Rywal po chwili wstał, lecz mocno chwiał się na nogach. W efekcie sędzia przerwał walkę.
Fury obronił tytuł mistrza wagi ciężkiej federacji WBC i przyciągnął tłumy tłumy do Londynu. Aż 94 tysiące widzów obejrzało pojedynek "Króla Cyganów" z Whytem na słynnym stadionie. Kontrowersyjny pięściarz wypracował sobie renomę i cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
"Król Cyganów" jest jednym z najlepiej opłacanych sportowców na świecie. Jak podaje gazeta "Manchester Evening News", Fury po zwycięskiej walce zainkasuje około 25 milionów funtów. Ta kwota robi wrażenie. Jego promotor Frank Warren wcześniej wynegocjował wysokość wynagrodzenia.
Wartość rynkowa 33-latka nieustannie rośnie. W tym momencie brytyjski pięściarz jest wyceniany na 130 milionów funtów netto. Dla porównania Anthony Joshua jest wart 90 milionów, zaś Deontay Wilder - 20 milionów.
Czytaj także:
O tym nokaucie mówi cały świat! Co za bomba
Stało się! Fury ogłosił to tuż po walce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Pudzianowski trenuje przed walką z Materlą