Z tymi legendami pracował nowy trener Artura Szpilki. Mike Tyson i plejada gwiazd

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ronnie Shields ma poprowadzić Artura Szpilkę do wielkich sukcesów za Oceanem. Amerykański szkoleniowiec pracował z legendarnymi gwiazdami zawodowych ringów, a my przypominamy najsłynniejszych z nich.

1
/ 5

Amerykanin stanowił o sile wagi ciężkiej w latach dziewięćdziesiątych, które nie bez kozery nazywane były złotymi czasami królewskiej dywizji. "Real Deal" był absolutnym czempionem dwóch kategorii wagowych - ciężkiej i cruiser.

2
/ 5

Kanadyjczyk urodzony we Włoszech przez lata uznawany był za jednego z największych twardzieli wśród zawodowych pięściarzy. Był mistrzem świata IBF w wadze junior lekkiej i WBC w wadze lekkopółśredniej.

"Thunder" między linami stoczył wiele wyczerpujących wojen, do historii przeszła trylogia z Mickym Wardem, nacechowana niewiarygodnymi emocjami i gradem mocnych ciosów. Gatti stawał w szranki z Oscarem de la Hoyą i Floydem Mayweatherem Juniorem, ulegając Amerykanom przed czasem.

3
/ 5

Współpraca Adamka z Shieldsem była krótka, ale owocna. Amerykanin przygotował "Górala" do zwycięskiej potyczki z Chrisem Arreolą. Według obserwatorów, to był właśnie najlepszy występ polskiego pięściarza w kategorii ciężkiej. Skazywany na porażkę wojownik z Gilowic uporał się z "Koszmarem" w efektownym stylu.

4
/ 5

"Tuaman" uchodził za jednego z największych puncherów w historii wagi ciężkiej. Mierzący zaledwie 178 cm wzrostu Nowozelandczyk siał w ringu prawdziwy postrach, o czym przekonał się chociażby dawny rywal Andrzeja GołotyJohn Ruiz. Amerykanin w 1996 roku został znokautowany w zaledwie 15 sekund.

Tua nigdy nie zdobył mistrzowskiego pasa, ale konfrontował się z absolutną elitą.

5
/ 5

- Nie sposób zapomnieć o współpracy z Tysonem, to był prawdziwy roller coaster - wspomina Ronnie Shields. Trener Szpilki przez pewien okres czasu prowadził najmłodszego mistrza w historii wagi ciężkiej, co było wielkim doświadczeniem i znaczącym wyróżnieniem.

Tyson sięgnął po raz pierwszy po koronę króla najcięższej dywizji w 1986 roku. "Żelazny" pomimo mizernych warunków fizycznych nokautował najpotężniejszych gladiatorów tamtych czasów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)