17 września w gdańskiej Ergo Arenie Krzysztof Głowacki w obronie tytułu WBO zmierzy się z gwiazdą ringów amatorskich, mistrzem olimpijskim z 2012 roku Ołeksandrem Usykiem. Ukrainiec zamierza święcić wielkie triumfy także wśród profesjonalistów.
- W boksie amatorskim wszystkie sukcesy, które udało mi się zdobyć, osiągnąłem w ciągu jedenastu lat. W boksie profesjonalnym postawiłem przed sobą ambitne cele. Po tym jak odejdę z pięściarstwa, będę się po prostu śmiał. Radość! - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Usyk urodził się dokładnie tego samego dnia, co Muhammad Ali (17 stycznia). Zmarły 3 czerwca Amerykanin był dla niego wzorem do naśladowania. Co ciekawe, "Kot" przez lata jeździł samochodem z wyklejonym wizerunkiem "Największego".
- Gdy dowiedziałem się o śmierci Alego, cały dzień chodziłem smutny, byłem rozbity. Uświadomiłem sobie, że takie jest życie, on od nas odszedł. W tej chwili patrzy na nas z góry. Był to wielki, niezwykły człowiek, nie tylko ze względu na osiągnięcia sportowe, ale także postępowanie. Niech spoczywa w pokoju. Miałem to szczęście, że żyłem w czasach, kiedy on żył. Coś niesamowitego - dodał.