- Życie nauczyło mnie tego, żeby nie wypowiadać się o nikim źle. Ogólnie walka Szpilka - Radczenko była słaba i naciągana. Jeśli idziesz boksować na galę organizowaną przez promotora swojego przeciwnika, to czego byś nie robił, to i tak nie wygrasz - mówi Łukasz Janik. - Ta walka Szpilki to była totalna żenada. Moja rada dla Szpilki jest jedna: Artur, ja proponuję, żebyś zakończył boksowanie i hańbienie polskiego boksu. Jeżeli nie, to przygotuję się, wrócę i Cię oklepię tak, jak już niejeden raz w życiu. Uważaj, żeby nie zapamiętali tego wszyscy - dodaje Janik.