- Cieszę się, że kibicom podobała się moja walka. Jeśli im się podoba to ja mam jeszcze więcej chęci żeby to robić. Nie jest to łatwe, bo łączę wiele spraw na raz. Prowadzimy między innymi z mężem klub bokserski w Łomiankach. Cieszę się, że udaje się jeszcze boksować i realizować moje sportowe marzenia - mówi Sasha Sidorenko, która na gali Tymex Boxing Night 12 wygrała z Kariną Kopińską. - Jest jeszcze nad czym pracować. Pójdę do szatni i trener z pewnością znajdzie sporo błędów. Mariusz (przy. red. Grabowski) obiecuje jednak, że postara się jak najszybciej zorganizować mi walkę o tytuł mistrzyni Europy - dodaje Sidorenko.