Olga “Nanami Chan” Sałacka - Elizabeth “Lizi” Anorue kursy i typy | 21.07.2023

Pojedynek Olgi Sałackiej z Elizabeth Anorue będzie jedyną walką kobiet podczas gali Fame Friday Arena. Pierwsza z nich zaliczy swój debiut w mieszanych sztukach walki, a jej rywalka zdążyła już wystąpić w Fame MMA 18, ale przegrała. Obie celują więc w swoje pierwsze zwycięstwo w mieszanych sztukach walki.

Po kursach bukmacherskich można stwierdzić, że bezwzględną faworytką tego starcia będzie Elizabeth Anorue. Kurs na jej wygraną wynosi tylko 1.15, więc w żadnej konfiguracji nie będzie po prostu opłacalny, by umieszczać go na kuponie. Zwycięstwo Olgi Sałackiej jest wycenione na poziomie 4.25 i faktycznie mało kto spodziewa się, że “Nanami Chan” będzie potrafiła czymś zaskoczyć w debiucie.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 21.07.2023 r.; oferta może ulec zmianie.

Oprócz zwyciężczyni walki, gracze mogą typować wiele różnych elementów tego starcia: od liczby rund po sposób zakończenia pojedynku. Choć legalni bukmacherzy z zapleczem swoich ekspertów przewidują, że ta walka nie potrwa na pełnym dystansie czasowym, to trochę trudno uwierzyć, że któraś z zawodniczek będzie w stanie wcześniej wyeliminować przeciwniczkę. Całkiem ciekawym typem może być więc zakład na powyżej 1,5 rundy po kursie 1.90.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 21.07.2023 r.; oferta może ulec zmianie.

Oferty bukmacherskie na walki MMA są różnie skonstruowane, a w powyższym przypadku liczba rund może być myląca. Część bukmacherów zastrzega sobie bowiem, że wspomniane 0,5 rundy oznacza połowę czasu zaplanowanej odsłony walki. Warto więc wcześniej upewnić się, czego dokładnie dotyczy zakład, żeby później nie zostać niemile zaskoczonym.

Można być pewnym, że zarówno Sałacka, jak i Anorue nie prezentują wysokiego poziomu w mieszanych sztukach walki. O jakimkolwiek doświadczeniu też trudno mówić, więc móżna opierać się na warunkach fizycznych. Te są jednak dość zbliżone i nie powinny stanowić atutu dla żadnej ze stron.

Dla Sałackiej będzie to absolutny debiut w MMA i od wyniku pierwszej walki w dużym stopniu zależy, czy będzie kontynuowała swoją przygodę z freak fightami. Z kolei Anorue po szumnych zapowiedziach przegrała debiutanckie starcie z Dominiką Rybak w 2. rundzie. Raczej trzeba się tutaj nastawić na dłuższą walkę bez specjalnych fajerwerków.