Czy Polacy przebudzą się w Szczyrku i Zakopanem?
Polscy skoczkowie notują jeden z najgorszych początków sezonu Pucharu Świata od dawien dawna. Dość powiedzieć, że w trzynastu jak dotąd rozegranych konkursach indywidualnych żaden z Polaków ani razu nie uplasował się w czołowej dziesiątce.
Jeśli chodzi o trwający PolSKI Turniej, to w inauguracyjnym konkursie duetów Biało-Czerwoni zajęli dopiero szóste miejsce, przegrywając praktycznie z każdą liczącą się reprezentacją. Indywidualne zmagania w Wiśle nie były dużo lepsze, bowiem najlepszy z Polaków, a więc Piotr Żyła zajął dopiero czternaste miejsce. Pozostali zostali sklasyfikowani w drugiej i trzeciej dziesiątce, a Kamilowi Stochowi i Klemensowi Murańce nie udało się zakwalifikować nawet do serii finałowej. Można mówić o trudnych warunkach, w których w pierwszej serii skakała większość podopiecznych Thomasa Thurnbichlera, ale trudno ukrywać też, że forma skoczków jest daleka od oczekiwań.
Legalni bukmacherzy wierzą jednak, że Biało-Czerwoni wreszcie przełamią swoją niemoc i przynajmniej w jednym z dwóch pozostałych podczas PolSKIego Turnieju konkursów zajmą miejsce w czołowej dziesiątce. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobne jest, że dokona tego Piotr Żyła lub Dawid Kubacki. Właśnie ta dwójka prezentowała się najbardziej stabilnie, biorąc pod uwagę wszystkie skoki oddane w Wiśle.
Jednocześnie bukmacherzy twierdzą, że kibice nie powinni nastawiać się na nic więcej. Kursy na to, że któryś z Polaków zajmie w Szczyrku lub Zakopanem miejsce w czołowej trójce są dość jednoznaczne.
Eksperci nieco więcej szans dają na to, że Biało-Czerwoni powalczą w konkursie drużynowym w Zakopanem. O ile w konkursie duetów Polacy zajęli szóste miejsce, o tyle w drużynówce bukmacherzy wróżą, że może to być co najmniej oczko wyżej. Warto odnotować, że będzie to pierwszy konkurs drużynowy w trwającej edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich.