Hit zawiedzie kibiców? Ta statystyka nie przekonuje bukmacherów

Getty Images / Richard Sellers / Na zdjęciu: Ousmane Dembele
Getty Images / Richard Sellers / Na zdjęciu: Ousmane Dembele

Mecz Francja - Belgia określany jest mianem hitu 1/8 finału Euro 2024. Eksperci nie są jednak do końca przekonani czy "Trójkolorowi" i "Czerwone Diabły" sprostają oczekiwaniom kibiców. Bezlitosne są także statystyki. Mowa zwłaszcza o jednej z nich.

Francuzi i Belgowie grają poniżej oczekiwań

Francja i Belgia zgodnie z oczekiwaniami awansowały do fazy pucharowej Euro 2024, ale obie reprezentacje nie mogą być zadowolone z tego, jak zaprezentowały się w fazie grupowej. Raz, że zarówno Francuzi, jak i Belgowie, którzy byli uważani za zdecydowanych faworytów swoich grup, awansowali dopiero z drugiego miejsca. Dwa, "Trójkolorowi" i "Czerwone Diabły" nie zachwyciły stylem gry. Wystarczy powiedzieć, że podopieczni Didiera Deschampsa strzelili tylko jedną bramkę, a w dodatku był to gol Kyliana Mbappe z rzutu karnego. Niewiele lepiej zaprezentowali się Belgowie, których licznik w fazie grupowej zatrzymał się na dwóch trafieniach. Biorąc pod uwagę, że obie reprezentacje rozegrały już na Mistrzostwach Europy po trzy mecze, to dorobek ten wygląda bardzo mizernie.

Kibice, którzy oczekują gradu bramek w meczu Francja - Belgia mogą się więc niemile zaskoczyć. Warto w tym miejscu wspomnieć, że każdy mecz zarówno Francuzów, jak i Belgów w fazie grupowej kończył się dorobkiem poniżej 2,5 gola. Ba, w dwóch spotkaniach "Trójkolorowych" i "Czerwonych Diabłów" padła maksymalnie jedna bramka. Niewykluczone zatem, że i w poniedziałkowy wieczór w Düsseldorfie kibice zobaczą co najwyżej dwa trafienia.

Faza pucharowa Euro 2024 nie przynosi wielu bramek

O tym, że w meczu Francja - Belgia może nie paść za wiele bramek mogą świadczyć również wyniki poprzednich spotkań w 1/8 finału Euro 2024. Okazuje się bowiem, że rezultatem poniżej 2,5 gola kończyły się aż 3 z 4 dotychczas rozegranych pojedynków. To tylko potwierdza, że w fazie pucharowej drużyny nie nastawiają się na efektową grę. Jasne jest, że strata jednej bramki może znacznie skomplikować sytuację, co pokazały chociażby starcia Anglików ze Słowakami i Hiszpanów z Gruzinami. Część reprezentacji, mając już prowadzenie, woli też oszczędzać siły na kolejne rundy. Wszystko to nie sprzyja wysokim wynikom w fazie pucharowej.

Optymizmem nie napawa historia bezpośrednich spotkań

Jeżeli chodzi o ewentualne popisy strzeleckie w meczu Francja - Belgia, to optymizmem nie wieje także, spoglądając na historię bezpośrednich spotkań. I owszem, w ostatnim bezpośrednim starciu, którym był półfinał Ligi Narodów w 2021 roku, Francuzi i Belgowie zdobyli łącznie pięć bramek. Wcześniej jednak nie było tak kolorowo. Aż 4 z 5 ostatnich bezpośrednich meczów kończyły się dorobkiem poniżej 2,5 goli, a w dwóch z nich żadna z reprezentacji nie znalazła drogi do bramki rywali

Podsumujmy zatem statystyki:

  • Francuzi strzelili 1 bramkę w fazie grupowej Euro 2024
  • Belgowie zdobyli 2 gole w fazie grupowej Euro 2024
  • Wszystkie mecze Francuzów i Belgów w fazie grupowej Euro 2024 kończyły się dorobkiem poniżej 2,5 gola
  • W trzech z czterech rozegranych do tej pory pojedynkach w 1/8 finału Euro 2024 padło poniżej 2,5 bramki

Wszystko podpowiada więc, że Francuzi i Belgowie nie uraczają kibiców wieloma trafieniami. Z drugiej strony jednak nie można zapominać o potencjale ofensywnym "Trójkolorowych" i "Czerwonych Diabłów". Takie "strzelby" jak Kylian Mbappe czy Romelu Lukaku w każdej chwili mogą się odblokować, a szybki gol strzelony przez jedną z reprezentacji sprawić, że mecz nabierze rozpędu.

Komentarze (0)