Wisła Kraków nadrabia zaległości. Oglądaj mecz Białej Gwiazdy z Chrobrym Głogów

Chociaż na świeczniku obecnie jest głównie reprezentacja Polski, to na niższych szczeblach rozgrywek ligowych wciąż można doszukać się meczów. W Betclic 1. Lidze przyszła pora, aby nadrobić zaległości przy przełożonych spotkaniach. Już dziś o 17:30 Chrobry Głogów podejmie na własnym stadionie Wisłę Kraków. Gdzie oglądać mecz 10. kolejki I ligi? Możliwości jest kilka:

Transmisja będzie dostępna zarówno w otwartej telewizji, jak i dzięki streamowi online. Oprócz stacji TVP Sport, swoim graczom możliwość oglądania meczu Chrobry Głogów - Wisła Kraków udostępnił bukmacher Betclic, który jest sponsorem tytularnym rozgrywek.

Faworytem sobotniego meczu Chrobrego z Wisłą będą goście, więc rodzi się pytanie, czy rzeczywiście zwyciężą. Patrząc na kursy bukmacherskie, eksperci spodziewają się, że Biała Gwiazda bez problemu poradzi sobie w Głogowie. W końcu spotykają sie ze sobą kluby o zupełnie innych celach w Betclic 1. Lidze.

Gospodarze próbują uciec ze strefy spadkowej i walczą o utrzymanie, natomiast goście mierzą w powrót do Ekstraklasy. Na ten moment nie można powiedzieć, żeby Chrobry lub Wisła są blisko swoich celów. Dzisiejsze spotkanie wydaje się być odpowiednią okazją, by dorzucić brakujące punkty do ligowej tabeli, ale prawdopodobnie ta sztuka uda się jedynie Wiśle Kraków.

Przed rozpoczęciem meczu Chrobrego z Wisłą, warto przyjrzeć się obecnej sytuacji obydwu zespołów. Głogowianie zajmują 16. miejsce w Betclic 1. Lidze i z dorobkiem 12 punktów znajdują się obecnie w strefie spadkowej. Zaledwie jedno zwycięstwo w poprzednich pięciu kolejkach nie poprawiło sytuacji klubu. Zupełnie odwrotnie mają się sprawy Białej Gwiazdy, która po zmianie trenera zauważalnie odżyła.

Mariusz Jop po objęciu przez niego drużyny, Wisła Kraków zanotowała 6 wygranych na 8 meczów, rozpoczynając marsz w górę tabeli. Aktualnie Wiślacy plasują się na 9. pozycji, ale jeżeli uda im się wysoko zapunktować w zaległych meczach, mogą nawet myśleć o strefie play-offów na półmetku sezonu. Jeszcze dwa miesiące temu taki rozwój wypadków był wręcz nie do pomyślenia, ale dziś wygląda na to, że mamy do czynienia z kandydatem do awansu.