Co ciekawe, to właśnie MvG do tej pory dzierżył tytuł najmłodszego triumfatora mistrzostw świata w historii. Gdy sięgał po niego w 2014 roku pokonując Phila Taylora, miał 24 lata. Littler żartował podczas konferencji prasowych, że "jeszcze ma sporo czasu, by przejąć to miano", ale z drugiej strony trudno o lepszą okazję, jeśli z turnieju odpada dwóch najwyżej rozstawionych graczy, a w finale jesteś numerem 4 i walczysz z turniejową "trójką".
Jednak Michael van Gerwen długo w tym finale nie mógł się obudzić. Z pierwszych siedmiu legów przegrał sześć. W dodatku - jak na siebie - bardzo słabo finiszował. Przytrafiły mu się pudła, gdy do zamknięcia gry pozostało mu na przykład 25 punktów. A Littler? Po prostu kończył to, co miał. Może i nie udało mu się złowić big fisha (finisz ze 170 punktów), ale podchodził do tarczy po raz drugi i trafiał.
Tak bardzo trafiał, że wygrał nie tylko pierwszego i drugiego, ale także trzeciego oraz czwartego seta. Choć trzeba przyznać, że partię numer dwa obaj panowie rozegrali na średniej powyżej 110 punktów. Ale co z tego, skoro w legach było 3-0 dla Littlera. A w setach 4:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
W piątym secie pojawiło się nieco więcej emocji z obu stron. Najpierw "The Nuke" skończył lega ze 130 punktów, a chwilę później "Mighty Mike" lega oraz jednocześnie seta ze 132 oczek i doprowadził do stanu 1:4.
Rywal był jednak cały czas daleko z przodu. Być może spotkanie potoczyłoby się inaczej, gdyby szósta odsłona także zapisana została na korzyść Holendra. Ale rywal nie dał mu ku temu okazji nawet mimo tego, że doszło do decydującego, piątego lega. Littler ani razu nie pozwolił dojść van Gerwenowi do checkoutu i zrobiło się 5:1.
17-latek mógł pozwolić sobie na grę "set za seta". Stracił jednego, wygrał kolejnego. Było 6:2 Znów stracił jednego i wygrał jeszcze jednego, już ostatniego. Na koniec jeszcze mógł zakończyć lega finiszem ze 132 punktów, ale minimalnie chybił. Druga lotka meczowa na D16 okazała się już tą na wagę mistrzowskiego tytułu.
Za 18 dni Luke Littler skończy 18 lat. Jest jeszcze dużo za wcześnie, by okrzykiwać go najwybitniejszym w historii przy takich ikonach jak Phil Taylor, ale określenia "cudowne/złote dziecko darta" już się nie pozbędzie. A jest przecież na początku swojej zawodowej kariery. Za triumf w mistrzostwach świata zarobi pół miliona funtów.
MŚ w darta - finał:
[b]Luke Littler (Anglia, 4) - Michael van Gerwen (Holandia, 3) 7:3 (3-1, 3-0, 3-1, 3-1, 1-3, 3-2, 2-3, 3-0, 1-3, 3-0)
[/b]