Petr Krivka oddał decydujący rzut w tym spotkaniu, którym przypieczętował zwycięstwo reprezentacji Czech 4:2. Po swojej udanej próbie zaczął się głośno i energicznie cieszyć z wygranej.
Podczas wydawania z siebie okrzyku, wydaje się, że na podłogę wypadł mu jeden z zębów. Zawodnik jednak nic sobie z tego nie robił. Po prostu schylił się po zgubę i umieścił ją w kieszeni spodni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On ciągle to ma! Gwiazdor piłki zdobył spektakularnego gola
Następnie podziękował za rywalizację pokonanym reprezentantom Indii. Sytuację skomentował Dan Dawson ze Sky Sports.
- Petr Krivka świętuje tak intensywnie, że wydaje się, iż jeden z jego zębów wypadł. Co za sposób na uczczenie awansu do czołowej szesnastki! Czechy wygrywają, Indie odpadają, a teraz zwycięska para może zacząć świętować - powiedział.
Niektórzy fani zaczęli spekulować, czy Krivka rzeczywiście stracił ząb, czy może był to tylko kawałek gumy do żucia. Klip z tego momentu szybko zyskał popularność w mediach społecznościowych, a internauci analizowali nawet sposób, w jaki obiekt odbił się od podłogi. Tak zdarzenie opisał "Daily Express".