"Polski Orzeł" na MŚ wylądował za szybko. Krzysztof Ratajski sprawił przykrą niespodziankę

Po wielkich emocjach i pięknych chwilach w zeszłym roku, w tym spodziewaliśmy się przynajmniej tego samego, ale musimy obejść się smakiem. Krzysztof Ratajski już na drugiej rundzie zakończył udział w Mistrzostwach Świata PDC w darta.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Ratajski Materiały prasowe / PDC.TV / Na zdjęciu: Krzysztof Ratajski
Przed rokiem Polak doszedł aż do ćwierćfinału po tym, jak w dramatycznych okolicznościach pokonał Niemca - Gabriela Clemensa. W 1/4 finału uległ Brytyjczykowi Stephenowi Buntingowi 3:5, ale i tak ustanowił najlepszy wynik w historii polskiego darta.

Do tegorocznej rywalizacji w londyńskim Alexandra Palace, Krzysztof Ratajski przystępował jako rozstawiony z numerem 12, dzięki czemu zmagania rozpoczynał od drugiej rundy. W pierwszym spotkaniu przyszło mu zmierzyć się z Irlandczykiem - Stevem Lennonem, który dzień wcześniej w pierwszej fazie pokonał Łotysza Madarsa Razmę 3:1.

Jednak już pierwszy set pokazał, że to nie będzie "spacerek". Darter z Warszawy został przełamany i choć notował wyższe średnie od rywala, nie potrafił skończyć decydujących doubli. Doprowadził wprawdzie do stanu 2-2, ale w ostatnim legu to Lennon skończył D10 i objął prowadzenie w meczu.

W drugim secie już Ratajski wszedł na dużo wyższe obroty. Bardzo szybko doprowadził do remisu po triumfie 3-0. Zaimponował przede wszystkim zejściem ze 132 poprzez dwukrotne trafienie w Bulla i D16. Wydawało się, że wszystko co najgorsze już za 44-latkiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Tak się jednak nie stało. W trzeciej odsłonie "Polski Orzeł" ani razu nie wyzerował licznika. Skuteczność Irlandczyka na podwójnych wartościach także była daleka od idealnej, ale - niestety - i tak lepsza od Polaka. Tę odsłonę Ratajski przegrał gładko, 0:3.

Seta czwartego Lennon rozpoczął od przełamania, a później częściej dorzucał wartości 140 lub większe. Ratajski nie był w stanie na to odpowiedzieć. Irlandczyk miał trzy lotki na D20 na skończenie meczu. Trafił wartość singlową, później minimalnie się pomylił na D10, ale za trzecim razem już trafił.

Tym samym Krzysztof Ratajski pożegnał się z mistrzostwami świata. Rywalem Steve'a Lennona w III rundzie będzie zwycięzca pary Mervyn King - Ryan Joyce.

MŚ PDC w darta, II runda:

Krzysztof Ratajski (Polska, 12) - Steve Lennon (Irlandia) 1:3 (2-3, 3-0, 0-3, 1-3)

Czytaj też: Klub Joanny Wołosz poznał rywala w półfinale KMŚ

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×