Piotr Więcek w finale pokonał lokalnego bohatera i lidera klasyfikacji - Conora Shanahana. Ich pojedynek elektryzował publiczność od pierwszego przejazdu, a sędziowie musieli ogłosić One More Time. Ostatecznie to Irlandczyk popełnił błąd - stracił oponę na finiszu pościgowego przejazdu, a po analizie powtórek zwycięstwo zostało przyznane Polakowi. Tym samym Polak zakończył 675-dniowy okres bez wygranej.
Pozostali polscy zawodnicy w Irlandii spisali się bardzo dobrze - wszyscy zameldowali się w TOP 16. Paweł Korpuliński dotarł aż do ćwierćfinału i awansował w klasyfikacji generalnej z ósmego na szóste miejsce. Jakub Przygoński przesunął się na trzynastą pozycję, a Jakub Król - o siedem miejsc, na dwudziestą lokatę.
ZOBACZ WIDEO: "Schizofreniczna budowa". Prezes Falubazu krytykuje system rozgrywek
Dzięki świetnym wynikom całej czwórki Polska awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji narodów, ustępując tylko gospodarzom ostatniej rundy.
Przed nami druga połowa sezonu, która zapowiada się niezwykle emocjonująco. Już w dniach 24-25 lipca najlepsi drifterzy świata zmierzą się na kultowym torze w Rydze (Łotwa), a 14-15 sierpnia odwiedzą Niemcy. Kulminacją sezonu będzie wielki finał - Red Bull Drift Masters Grand Finale, który odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie.
Podczas finału na PGE Narodowym czeka nas nie tylko decydująca runda Drift Masters, w której wyłoniony zostanie mistrz sezonu, ale też dodatkowa atrakcja - Wyścig Legend. W specjalnym pokazowym starciu pojazdami buggy zmierzą się ikony motorsportu, m.in. Carlos Sainz (czterokrotny zwycięzca Rajdu Dakar), David Coulthard (były wicemistrz świata F1), Tadeusz Błażusiak (sześciokrotny mistrz świata SuperEnduro) oraz Adam Małysz - skoczek narciarski i kierowca rajdowy.