Niezwykli bohaterowie w Red Bull 111 Megawatt

Materiały prasowe / Red Bull / Red Bull 111 Megawatt
Materiały prasowe / Red Bull / Red Bull 111 Megawatt

Za kilkanaście dni odbędą się największe zawody motocyklowego enduro w tej części Europy - Red Bull 111 Megawatt. Emocji zarówno uczestnikom jak i kibicom dostarczy nie tylko rywalizacja na "księżycowej" trasie, ale także ekstremalne podniebne show.

W tym artykule dowiesz się o:

W weekend 9-10 września, nad terenem Kopalni PGE Bełchatów, pokaz akrobacji lotniczych dadzą: Maria Muś (śmigłowiec Bolkow) oraz Łukasz Czepiela (Edge 540). Czepiela zachwycił ostatnio szerszą publiczność, przelatując w Warszawie pod trzema mostami, malując nisko nad lustrem Wisły biało-czerwoną flagę. W Kleszczowie będzie można go zobaczyć czterokrotnie, a to tylko część dodatkowych atrakcji czekających na kibiców i zawodników.

Na wszystkich płaszczyznach weekend (9-10 września) zapowiada się rekordowo. W tym roku organizatorzy Red Bull 111 Megawatt zwiększyli limit miejsc i wystartować może nawet 1200 zawodników. Pierwsze 600 miejsc zapełnione zostało w 12 minut. Zgłoszenia cały czas napływają, a na liście zawodników widnieje na ten moment ponad 900 nazwisk z całego świata.

Wśród nich znajduje się elita hard enduro, profesjonalni motocykliści i wielu (nie)zwykłych bohaterów. - Jestem dyrektorem marketingu, czyli tzw. szczurkiem biurowym w korporacji. Red Bull 111 Megawatt jest na mojej "bucket list" i postanowiłem sobie, że muszę tam wystartować przed 40-tką - oznajmia jeden z debiutantów, Janusz Mitko.

Dla 17-letniego ucznia technikum hotelarskiego Franka Dubaniowskiego będzie to kolejny start w zawodach. - Chcę się zrehabilitować za zeszłoroczny start. Zabrakło mi wtedy 15 miejsc do finałowej 500-tki, więc teraz mam zamiar już się zakwalifikować - zapowiada.

- Mam nadzieję, że moi przełożeni będą wyrozumiali i dostanę te kilka dni wolnego, żebym mógł się kolejny raz sprawdzić – wyjaśnia Jacek Siciński, zawodowy żołnierz.

Start w imprezie będzie też wielkim wydarzeniem dla Artura Serafina, strażaka z Olsztyna. - Na Red Bull 111 Megawatt jadę, bo jest to mega wyzwanie, mega doświadczenie, mega lekcja i najlepsza impreza hard enduro. Rodzina będzie mnie dopingowała - twierdzi.

W sobotę (9 września) odbędą się kwalifikacje, a w niedzielę (10 września) wielki finał Red Bull 111 Megawatt, w którym wystartuje najszybsza 500-setka zawodników. Wstęp dla kibiców na teren Red Bull 111 Megawatt jest darmowy, a podróż samochodem zajmuje: z Warszawy (2h), Częstochowy (1h), Łodzi (50 minut).

Partnerem strategicznym zawodów jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

Więcej informacji i dokładny harmonogram zawodów, pokazów i atrakcji znajduje się na stronie: www.redbull.pl/111megawatt

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to zdarza się rzadko. Zobacz, za co trener pochwalił Kowalczyk

Komentarze (0)