PLE: Team Kinguin bez większych problemów pokonuje Izako Boars! Świetny początek "Pingwinów"

Team Kinguin pokonał Izako Boars 2:0 (Cobblestone - 16:5, Mirage - 16:14) w zaległym meczu 1. kolejki Polskiej Ligi Esportowej. Rywalizacja toczyła się w Counter-Strike: Global Offensive.

Krzysztof Chałabiś
Krzysztof Chałabiś
DreamHack / DreamHack

Mecz Teamu Kinguin z Izako Boars był inauguracyjnym starciem dla "Pingwinów" w drugim sezonie Polskiej Ligi Esportowej. Dobrą informacją dla kibiców TK był powrót Bartosza "Hyper" Wolnego do składu.

Cobblestone

Cobblestone rozpoczął się niespodziewanie od wygranej pistoletówki przez drużynę Piotra "izaka" Skowyrskiego. Team Kinguin jednak szybko opanował sytuację i kolejne rundy należały już do nich. Po pięciu rundach "MICHU" i spółka prowadzili już 4:1 po stronie terrorystów i wszystko wskazywało na to, że będzie łatwo wygrana mapa przez Kinguin. "Dziki" drugą rundę zwyciężyli dopiero w ósmej odsłonie. Na półmetku pierwszej mapy Team Kinguin prowadził z Izako Boars 12:3.

We wtorek zawodnicy "izaka" byli świetnie dysponowani, grając pistoletami "Dziki" wygrały ważną pistoletówkę, która mogła im uratować spotkanie. Jak się jednak okazało, Izako Boars byli zdecydowanie za słabi, by pokonać Team Kinguin na Cobblestone. Ostatecznie pierwsze spotkanie zakończyło się triumfem Kinguin 16:5.

Mirage

Mapa wybrana przez podopiecznych Mariusza "Loorda" Cybulskiego od początku nie była tak szczęśliwa dla "Pingwinów", jak Cobblestone. Mimo, że niekwestionowanym bohaterem pistoletówki po stronie antyterrorystów był Grzegorz "SZPERO" Dziamałek, który zdobył aż cztery fragi, to rundę "force-buy" wygrali zawodnicy "izaka", co zmusiło Team Kinguin do grania ze słabszym ekwipunkiem. W kolejnych fragmentach spotkania obie drużyny toczyły zacięty bój. W siódmej rundzie to Team Kinguin wyszedł na kolejne prowadzenie (4:3). Kolejne odsłony należały już do "SZPERO" i spółki. Pierwsza połowa zakończyła się triumfem Teamu Kinguin 10:5.

Trzecią pistoletówkę na obu mapach wygrali gracze Izako Boars i wszystko wskazywało na to, że "Dziki" zdołają odrobić straty. IB nabrało wiatru w żagle i zdobyli rundę kontaktową na 9:10. Wówczas nastąpiło przebudzenie podopiecznych "Loorda" i to oni ponownie wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Chwilę później zawodnicy "izaka" doprowadzili do remisu po 11, a następnie wyszli na prowadzenie. Mapa była wyrównana i emocjonująca do samego końca. Jednak to zawodnicy Teamu Kinguin pokonali Izako Boars 16:14 i mogą się cieszyć ze zwycięstwa 2:0.

Team Kinguin - Izako Boars 2:0 (Cobblestone - 16:5, Mirage - 16:14)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×