Swoimi przemyśleniami na temat esportu podzielił się Zbigniew Boniek, który nie przebiera w słowach i nazywa go patologią. Wszystko zaczęło się od wpisu Bogusława Leśnodorskiego, który na Twitterze coraz częściej wypowiada się na temat tej dyscypliny.
- Boguś bez jaj, esport to jest i będzie duża kasa, ale to także świadectwo pewnej patologii. Siedzieć godzinami i walić w joystick? - napisał prezes PZPN.
Wpis Bońka szybko doczekał się krytycznych odpowiedzi, nawiązujących do faktów z esportu. Paweł Książek, PR Manager ESL Polska przytoczył liczby, które pokazują popularność dyscypliny.
Boguś bez jaj,e-sport to jest i będzie duża kasa,ale to także świadectwo pewnej patologii.Siedzieć godzinami i walić w joystick?
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 2 stycznia 2018
- A co powie Pan na to, że imprezę gier komputerowych w Katowicach przez pięć dni odwiedziło 173 tys. osób? Co Pan powie na to, że najpopularniejszych polskich graczy śledzi więcej osób niż 90 proc. zawodników Ekstraklasy? - pyta Książek.
Jeden z kibiców udostępnił również film z PGL Major: Kraków 2017, w którym została ukazana społeczność esportowa w naszym kraju i to, jak wyglądają wydarzenia w wypełnionych po brzegi największych halach w Polsce.
ZOBACZ WIDEO: "Izak": Gry komputerowe są trudniejsze do komentowania, niż piłka nożna