Od samego początku pierwszego meczu mogliśmy oglądać bardzo wyrównane starcie. Obie drużyny na początku wzięły równo po jednym smoku, miały tyle samo wziętych wież, a różnica w złocie była rzędu 2-3 tysięcy sztuk. W pewnym momencie to jednak drużyna Kubona przejęła inicjatywę, co zaowocowało zyskaniem kolejnych dwóch smoków na ich konto, wypracowując sobie prawie 10 tysięcy złota przewagi.
Wydawało się, że Team Ascent zakończy grę w 33. minucie, jednak quadra kill Renifera dał Egamink Esport jeszcze cień nadziei, tak samo kolejna wygrana walka dwie minuty później. Jednak ostatecznie w 38. minucie Bucu zniweczył wszelkie nadzieje oponentów na zwycięstwo, zgarniając potrójne zabójstwo i kończąc grę wraz ze swoją drużyną.
Egamink Esport w drugim meczu przebudziło się i już od początku bez problemu kontrolowało przebieg spotkania. Bez większych trudności rotowali po mapie, zgarniali kolejne obiekty, a Team Ascent jakoś niekoniecznie mieli pomysł na odpowiedź na ich zagrania. Ich rywale już w 21. minucie przystąpili do próby spushowania bazy, jednak Team Ascent wybroniło ją. Po zrobionym przez nich Baronie wydawało się, że wrócili do gry, jednak na tym samym Baronie zginęła cała drużyna, co pogrzebało ich szanse na powrót. W 27. minucie ekipa EGK z Reniferem na czele zrobiła swoje - weszli do bazy oponenta i zakończyli to spotkanie pewnym zwycięstwem.
VOD z meczu można zobaczyć pod tym linkiem.
ZOBACZ WIDEO Wiktor "TaZ" Wojtas: Chciałbym zagrać na Stadionie Narodowym wypełnionym po brzegi