Mecz rozpoczął się na Mirage, gdzie inicjatywę przejęli reprezentanci Chin i Indonezji. Zawodnicy Team Kinguin prowadzili cały czas wyrównaną grę z rywalami, jednak wypracowana w pierwszej połowie zaliczka przez TYLOO pozwoliła im na doprowadzenie do wygranej 16:14. Kolejna przegrana mapa oznaczałaby eliminację Team Kinguin z turnieju.
Wszystko wskazywało na to, że na Overpass gracze TYLOO zakończą spotkanie. W pierwszej połowie prowadzili oni już 10:5, w związku z czym Polacy mieli aż pięć punktów do nadrobienia. Drużyna Wiktora "TaZa" Wojtasa wyszła jednak bardzo zmotywowana do drugiej części mapy, szybko nadrabiając straty, a ostatecznie zwyciężając z przeciwnikami 16:14.
O wyniku ćwierćfinału ZOTAC Cup Masters 2018 zadecydowała więc trzecia mapa, którą było Train. Tam z bardzo dobrej strony pokazali się reprezentanci Team Kinguin, którzy już w pierwszej połowie prowadzili siedmioma punktami. Spora zaliczka pozwoliła Polakom na utrzymanie jej w drugiej części meczu i doprowadzenie do wygranej 16:9.
WE GOT THIS! After three exciting maps, we managed to beat Tyloo and advance to the semifinals of @ZotacCup! The next match will be played tomorrow, you have to be there! #CSGO #ZOTAC #ZOTACCUP #KGNWIN
—Team Kinguin (@teamkinguin) 24 sierpnia 2018
Team Kinguin 2 - 1 Tyloo (Mirage, Overpass, Train) pic.twitter.com/DcnGrsvBSY
Drużyna TYLOO opuści turniej ZOTAC Cup Masters 2018 z pustymi rękami. Polacy z Team Kinguin za udział w półfinale otrzymają 20 tys. dolarów, a w przypadku awansu do wielkiego finału kwota ta może wzrosnąć kilkukrotnie.
W meczu zaplanowanym na godzinę 10:30 w sobotę 25 sierpnia, Team Kinguin zmierzy się ze zwycięzcą drugiego ćwierćfinału pomiędzy OpTic a Ghost. W drugiej części tabeli odbędą się mecze Virtus.pro vs MVP PK oraz MIBR vs Flash.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne