Patryk "Kermys" Wojewódzki: Zaczynam od nowa, chciałbym wrócić na szczyt

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Patryk
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Patryk

- Zaczynam od nowa, chciałbym wrócić na najwyższy poziom - wyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Patryk "Kermys" Wojewódzki". Zawodnik League of Legends zasilił szeregi iDomina eSports i weźmie udział w rozgrywkach włoskiej ligi regionalnej.

W tym artykule dowiesz się o:

Dawniej dżungler spopularyzowanej formacji Zaprzęgu Renifera, która osiągnęła niemały sukces w 15. sezonie ESL Mistrzostw Polski oraz zawodnik Jasnego Gwintu w 1. sezonie Polskiej Ligi Esportowej. Mimo, iż od jakiegoś czasu nie było o nim nic słychać, to teraz powraca, by grać w profesjonalnej lidze włoskiej.

iDomina wymieniła niemalże cały swój dotychczasowy skład - ostał się jedynie Riccardo "Rharesh" Tata, czyli Ad Carry a.k.a. Bot Lane. Jest to marka, która funkcjonuje w czołowej lidze włoskiej Lega Prima, a w ostatnim sezonie tej ligi uplasowała się w półfinałach fazy play-off. Czy iDomina jest w stanie powtórzyć lub poprawić swój poprzedni wynik z nowym składem? Zapytaliśmy Patryka "Kermysa" Wojwódzkiego, nowego dżunglera, o kulisy swoich decyzji.

Aktualny skład iDomina eSports
Aktualny skład iDomina eSports

Cyprian Suchomski WP Sportowe Fakty: Co najbardziej popchnęło pana, żeby wrócić do profesjonalnej gry?

Patryk "Kermys" Wojewódzki: Chęć walki na scenie było moją motywacją, lubię ten dreszczyk emocji. Czegoś od pewnego czasu mi brakowało.

Niedługo startuje PLE, a jak wiadomo Włochy nie są jakkolwiek prestiżowym regionem. Dlaczego akurat scena włoska, a nie próba dostania się do jakiejś polskiej ligi?

Mój kontrakt nie jest długoterminowy, bo tylko na jeden turniej. Co do ligi polskiej, już mam coś na oku, nie mogę jeszcze co zdradzić co to jest, i czy się to uda, ale zobaczymy jak wyjdzie.

Wiadomym jest, że niegdyś grał pan razem i przeciwko graczom, którzy podobnie jak pan byli "świeżakami" na scenie. Dzisiaj uważani są za najlepszych w regionalnych ligach. Czy wywołuje to u pana jakieś emocje? Masz cel by ich dogonić?

Te "świeżaki" miały talent, dlatego są teraz gdzie są. Kilka lat temu też uważałem, że go mam, ale go najzwyczajniej w świecie zmarnowałem, czego żałuję. Nie przyłożyłem się do własnego rozwoju, wolałem się obijać, teraz to skutkuję, że zaczynam od nowa. Owszem, chciałbym wrócić na najwyższy poziom.

2 miesiące to zdecydowanie mało czasu, by dowieść swej wartości. Co zatem po lidze włoskiej? Chciałby pan tam zostać na 9. sezon czy może planuje wrócić do polski?

To wszystko zależy, od tego jakie oferty dostanę. Włochy, owszem, nie są najsilniejszym regionem, ale nie można powiedzieć, że nie jest opłacalny. Osobiście przez X lat grania na polskiej scenie nie nauczyłem się tyle, co teraz przez około miesiąc. Mam świetnego trenera z Holandii, z którym praca jest bardzo owocna.

Zakładam, że pana celem w chwili obecnej jest wygrana Redbull Faction. Jak oceniacie swoje szanse?

Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby ów turniej się udało wygrać. Podczas treningów ogrywaliśmy na bardzo solidne zespoły, ale trening nie równa się oficjalnemu meczowi. Wszystko jest w naszych rękach, także czas pokaże. Wydaje mi się, że mamy duże szansę, aby triumfować.

To bardzo dobre wieści. Dziękuję za wywiad.

Dzięki, jest mi bardzo miło i doceniam zainteresowanie moją osobą. Dam z siebie wszystko tym razem.

Komentarze (0)