Wraca Hearthstone Global Games

Materiały prasowe / Hearthstone Global Games
Materiały prasowe / Hearthstone Global Games

Po dwutygodniowej przerwie wracają największe drużynowe rozgrywki w Hearthstone - Global Games. W turnieju pozostało już tylko szesnaście drużyn.

Hearthstone Global Games to międzynarodowy turniej, gdzie naprzeciwko siebie stają reprezentacje 48 państw, w skład których wchodzą najlepsi w danym kraju gracze. Kapitanem jest osoba, która zebrała najwięcej punktów HCT w pierwszych trzech miesiącach tego roku, natomiast pozostała trójka została wybrana przez społeczność Hearthstone'a spośród 8 kolejnych graczy w rankingu HCT.

Tegoroczna edycja, po dwóch miesiącach zmagań w formacie swiss wkracza w decydującą fazę, gdzie w walce o zwycięstwo pozostało szesnaście państw. Niestety wśród nich nie ma już reprezentantów Polski. Nie ma także w turnieju już obrońców tytułu - Czechów, którzy w meczu o wszystko ulegli Bułgarom.

Kto zatem jest faworytem? Na pewno Brazylijczycy. Są oni póki co jedyną drużyną, która nie zaznała goryczy porażki. Na zwycięstwo duży apetyt mieć będą też Ukraińcy, którzy w zeszłym roku byli o krok od triumfu, ulegając w finale wspomnianym Czechom 2:4. Ukraina to na pewno także jeden z mocniejszych personalnie zespołów, gdzie w składzie mamy między innymi jednego z najbardziej utytułowanych graczy na świecie "Kolento" czy również bardzo mocnego "Neireę".

Lekceważyć nie można także Stanów Zjednoczonych. Gracze zza oceanu po bardzo słabym początku (0:2), nabrali wiatru w żagle i od 3. rundy swissa nie było już na nich mocnych. Dodatkowo ostatnio bardzo wysoką formę prezentuje kapitan Amerykanów - "JustSayian". Zwyciężył on niedawny DreamHack Montreal, a także zrobił 9:0 w play-offach. Mając w drużynie dodatkowo "Muzzy'ego" oraz "Amnesiaca", którzy znają się doskonale (wszyscy reprezentują barwy TempoStorm), Amerykanie mogą mierzyć naprawdę wysoki.

Pamiętać należy także chociażby o Holendrach, którzy przez fazę swiss przebrnęli w bólach, awansując dopiero po ostatnim pojedynku (kosztem Polaków), jednak ich zespół na papierze to prawdziwy dreamteam. "Thijs", "Theo", "Mitsuhide" oraz "Tyler" to gracze, którzy znaleźliby miejsce w większości reprezentacji, każdy z nich może także pochwalić się długą listą osiągnięć.

Jak widać emocji nie powinno zabraknąć. Całość oglądać można na oficjalnym kanale PlayHearthstone na Twitchu, bądź z polskim komentarzem na kanale BlackFireIce.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real stracił pierwsze punkty. Golkiper Athletic bronił jak natchniony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)