Mało kto spodziewał się, że KT Rolster i Royal Never Give Up odpadnie na tym etapie turnieju. Obie drużyny pożegnały się z tytułem przegrywając już w ćwierćfinale. G2 Esports wbrew wszelkim przewidywaniom zapewniło sobie miejsce w półfinale mistrzostw świata, a Polacy mogą pochwalić się swoim przedstawicielem w przedostatnim etapie Worldsów. Marcin "Jankos" Jankowski pokazał się z bardzo dobrej strony i wraz z Luką "Perkzem" Perković'em dominował środkowe fazy rozgrywki. Po pierwszym meczu, w którym G2 nie dotrzymywało swoim oponentom kroku, bardzo wielu widzów spodziewało się szybkiego spotkania z rezultatem 3:0 dla faworytów, czyli RNG.
Na odpowiedź G2 nie trzeba było długo czekać, ponieważ wygrali oni w pewnym stylu kolejne dwie mapy. RNG czując nóż na gardle, którego nie spodziewali się w rękach europejskiej formacji, wyciągnęło swoje najbardziej zmyślne taktyki - jednakże G2 potrafiło znajdywać na nie rozwiązania i kontry. Wynik 3:2 może nie oznacza najpewniejszego zwycięstwa, ale należy pamiętać że grali na drużynę, która była uważana za faworyta do wygrania wszystkiego, łącznie z finałem Worldsów. Gracz "Uzi" był uważany za najlepszego gracza tego turnieju, trafił na 1. miejsce w indywidualnym rankingu zawodników - ale nie pokazał się tak dobrze na tle zawodników z Europy, którzy nie trafili nawet do Top20.
Drużyna | Wynik |
---|---|
G2 Esports | 3 |
Royal Never Give Up | 2 |
To historyczny moment dla europejskiego League of Legends, ponieważ patrząc na rezultaty sprzed paru dni - istnieje prawdopodobieństwo, że w finale zobaczymy dwie europejskie drużyny - Fnatic i G2 Esports.
ZOBACZ WIDEO: Jego rodzice narzekali, że traci czas na gry. Teraz zarabia do 100 tys. dolarów rocznie