Piotr "Soul" Walukiewicz zameldował się wśród najlepszej ósemki graczy europejskich. Jest to jeden z największych jego sukcesów. Dołączył tym samym do Mikołaja "Elazera" Ogonowskiiego, który zapewnił sobie ten sukces tydzień wcześniej. Sztuka ta nie udała się innym Polakom. Najbliżej z nich był Artur "Nerchio" Bloch. Przegrał on walkę o awans w bezpośrednim starciu z "Elazerem".
Gra Piotra Walukiewicza od kilku lat przypominała najlepszych terran świata - agresywny, dbający o gospodarkę, o wybitnych zdolnościach do multitaskingu (gra na wielu frontach równocześnie). Przytrafiały mu się jednak chwile dekoncentracji, które kosztowały go zwykle utratę linii mineralnych i, w efekcie gorszej gospodarki, przegrane w decydujących meczach.
Od pewnego czasu widać jednak, że forma naszego, obecnie najlepszego terrana, stale rośnie. Nabrał on ogromnej pewności siebie. Potrafi już pewnie obronić swoje zaopatrzenie gdy jednocześnie niszczy rywali atakując z kilku flanek.
ZOBACZ WIDEO "Riptorek" i Runje bez sukcesu w Ekstraklasa Cup. "Widać było, że Ivan jest obrońcą"
Do finałowej drabinki "Soul" dostał się z drugiego miejsca. Przegrał co prawda rywalizację z europejską ikoną terran, Holendrem "uThermal". Nawet ten mecz jednak był niezwykle zacięty i wynik 1:2 ujmy z pewnością nie przynosi. W długich grach pozycyjnych, gdzie terranie zmuszeni są wciąż manewrować swoimi armiami, minimalnie większe ogranie wykazał rywal.
Tym samym okazało się, że o drugie miejsce dwukrotnie musieli walczyć (tak wynikło z układu tabeli) "Soul" z niemieckim zergiem "Lambo". Tym samym, który tak wiele krwi napsuł ostatnimi czasy "Elazerowi".
Dwukrotne pewne 2:0 dla naszego gracza nie odzwierciedla klasy rywala. To nie były łatwe mecze. Wszystkie rozgrywki toczyły się do fazy midgame a nawet lategame. Takie mecze wygrywają zawodnicy lepsi. Nic nie zależało tu od szczęścia, co czasami dzieje się w krótkich pojedynkach. Tym większe gratulacje dla Piotra Walukiewicza. Miejmy nadzieję, że już na stałe zagości wśród czołówki europejskiej.
Więcej o formie "Soula": "WCS Winter - Polacy gromią" oraz "Indy", "Guru" i "Soul" bezkonkurencyjni.
Finały będzie można oglądać także na polskojęzycznych kanałach twich.tv już 4 maja.