Przed rozpoczęciem letniego splitu Origen stawiane było w roli faworytów do podium. Excel zaś było pewniakiem do miejsca poza play-offami. I choć Origen od początku delikatnie zawodziło, przeplatając dobre spotkania z tymi słabszymi, to Excel konsekwentnie przegrywało kolejne spotkania, po 10 meczach legitymując się bilansem 1-9. Mało kto spodziewał się, że nadejdzie moment, gdy obie drużyny dzielić będą zaledwie 2 punkty.
Czytaj także: Rusza Fortnite World Cup. Trójka Polaków zawalczy o pulę 30 milionów dolarów
Kolejny raz w Excel świetnie prezentowała się dwójka "Caedrel" oraz "Expect". Obaj całkowicie wyłączyli z gry przeciwnego junglera, który po 12 minutach miał już na koncie 3 śmierci. Mimo znaczącej przewagi w zabójstwach po stronie Excel, gra była jednak stosunkowo wyrównana. Dopiero w 22. minucie, gdy "Mystiques" wraz z kompanami zdobyli Barona, rozpoczęła się agonia Misfits. Co prawda do triumfu Excel musiało zabić jeszcze jednego Nashora, ale ich triumf nie był zagrożony ani przez moment.
Czytaj także: Gracze Invictus Gaming spotkali się z gwiazdami Manchesteru United
Na drugim biegunie znajduje się aktualnie Origen. Zespół "Nukeducka" po raz pierwszy w tym sezonie przegrał oba mecze w trakcie jednego weekendu. I choć za rywali mieli absolutny top Europy, gdyż naprzeciwko stanęli gracze G2 Esports oraz Fnatic, to jednak wyraźnie widać, że przed zespołem sporo pracy. Pokazało to zwłaszcza starcie z Fnatic.
"Pomarańczowi" wcale nie zagrali wielkiego meczu, jednakże mimo wszystko zdołali go zwyciężyć. O wszystkim zadecydował błąd OG, które pozwoliło rywalom ukraść Barona. Na dziś zespół uformowany przez "xPeke" znajduje się na ostatnim miejscu gwarantującym udział w play-offach. Czasu na dojście do formy, "Alphari" i spółka, mają coraz mniej.
Komplet wyników 2. dnia szóstego tygodnia LEC:
Rogue 0-1 Team Vitality
Excel Esports 1-0 Misfits
Schalke 04 0-1 Splyce
G2 Esports 1-0 SK Gaming
Origen 0-1 Fnatic
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ekstremalny zjazd w Tour de France. Kolarz z kamerą na klatce piersiowej
Czy Excel zdoła awansować do play-offów? 
